Sześć zawodniczek Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego trafiło na izolację, po tym jak uzyskały pozytywny wynik testów na koronawirusa.
To sprawiło, że mecz ROC - Kanada rozgrywany był w niecodziennych okolicznościach. Rosjanie nie dostarczyli na czas wyników testów. Hokeistki obu zespołów zagrały w… maseczkach ochronnych.
Na podobny ruch zdecydowały się reprezentantki Finlandii, kolejne rywalki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Tłumaczyły to troską o własne bezpieczeństwo.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kubacki pomógł polskiej olimpijce. "Wszyscy się śmiali"
- Chcieliśmy tylko mieć pewność, że wszyscy będą zdrowi - powiedział w rozmowie z insidethegames.biz Juuso Toivola, trener Finek.
Rosjanki nie były zachwycone decyzją rywalek. - Zarówno my, jak i one, przedstawiłyśmy negatywne wyniki testów - tłumaczyła agencji TASS Angelina Gonczarenko. - To ich problemy - dodała hokeistka.
Maseczki nie okazały się problemem dla Finek. Wywalczyły swoje pierwsze zwycięstwo na igrzyskach, wygrywając aż 5:0.
Czytaj także:
- Życie na walizkach Maryny Gąsienicy-Daniel. Jej ojcem chrzestnym jest gwiazda estrady
- Sensacja w turnieju hokeja. Wymarzony debiut w igrzyskach!