Niepocieszony Piotr Żyła. "Było naprawdę blisko"

Kamil Stoch zajął czwarte miejsce podczas konkursu igrzysk olimpijskich Pekin 2022 na dużej skoczni. Niepocieszony po zakończeniu rywalizacji był Piotr Żyła.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Piotr Żyła PAP / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Co to był za konkurs! Kamil Stoch do końca był w grze o brązowy medal igrzysk olimpijskich Pekin2022. Ostatecznie reprezentant Polski musiał zadowolić się czwartym miejscem. A jeszcze miesiąc wcześniej doznał kontuzji kostki i jego występ podczas igrzysk stał pod znakiem zapytania.

Biorąc pod uwagę obecny sezon i formę polskich skoczków, czwarte miejsce jest sukcesem. Jednocześnie pozostaje jednak rozczarowanie, gdyż do medalu dla Stocha zabrakło niewiele. Niepocieszony takim rozstrzygnięciem był Piotr Żyła.

- Oj, oj, oj. Szkoda, bo było naprawdę blisko. Nie podobało mi się to, że tak Geiger skoczył. Dostał dużego plusa. Myślałem jeszcze, że trochę Lindvik zepsuje, ale oddał taki skok, że nooo - powiedział w swoim stylu Żyła w rozmowie z reporterem Eurosportu.

Żyła rywalizację zakończył na osiemnastym miejscu. Pierwszy jego skok był dobry (134 metry), ale drugi nie poszedł po jego myśli. Wylądował na 131. metrze i spadł w klasyfikacji o kilka pozycji.

- W pierwszym skoku wyszło lepiej. W drugim znowu coś nie grało tak, jak miało. Co zrobić, na tyle mnie było widocznie stać. Liczyłem, że może do dziesiątki się załapie. Wiadomo, tak bywa, taki sport - mówił niepocieszony Żyła.

W poniedziałek reprezentacja Polski będzie rywalizować o medal w konkursie drużynowym.

Czytaj także:
Tajner zareagował na zamieszanie w polskiej kadrze. Jest konkretna decyzja
Pekin 2022. Polscy łyżwiarze figurowi wkraczają do akcji

ZOBACZ WIDEO: Policja zatrzymała ją na stoku. "Ktoś się poskarżył"


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×