Szóste miejsce na normalnym obiekcie i czwarte na dużej skoczni - to dorobek Kamila Stocha podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Choć Stoch znów udowodnił, że jest w ścisłej światowej czołówce, to był rozczarowany takimi wynikami.
Najlepiej było to widać podczas wywiadów, jakie Stoch udzielił reporterom Eurosportu i TVP. Ze łzami w oczach mówił, że "widocznie nie zasłużył na olimpijski medal". To był dla polskich kibiców najsmutniejszy obrazek tegorocznych igrzysk olimpijskich.
Fani w sieci starali się pocieszyć polskiego skoczka. Przypominali, że przecież miesiąc temu doznał kontuzji kostki i jego start w IO stał pod znakiem zapytania. Pisali, że znów dostarczył im wielu emocji i radości.
Stocha pocieszył także Tomasz Sikora. To legendarny polski biathlonista i srebrny medalista igrzysk olimpijskich Turyn 2006.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"
"Może to dziwne, ale zawsze wolałem 4. miejsce od 5,6 czy 7. Gratulacje Kamil. Nigdy nie jest się zadowolonym z 4. miejsca, ale nie powiem że zamieniłbym je na 5" - napisał na Twitterze Sikora.
Stoch ma jeszcze jedną szansę na to, by z Pekinu wywieźć olimpijski medal. W poniedziałek na dużej skoczni odbędzie się konkurs drużynowy.
Może to dziwne, ale zawsze wolałem 4 miejsce od 5,6 czy 7
— Tomasz Sikora (@ToSikora) February 12, 2022
Gratulacje Kamil#Beijing2022 #Pekin2022
Czytaj także:
Jest decyzja ws. polskich skoczków! Stoch wycofany!
Wielkie kontrowersje z kombinezonem Karla Geigera. FIS reaguje