Nie ma medalu. Polki na granicy czołowej dziesiątki. Złoto dla faworytki

Materiały prasowe / PZŁS/Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Kaja Ziomek
Materiały prasowe / PZŁS/Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Kaja Ziomek

Niestety, Kaja Ziomek i Andżelika Wójcik nie zdobyły medalu na swoim koronnym dystansie na igrzyskach Pekin2022. Polki były w gronie kilku kandydatek do medali, ale ostatecznie uplasowały się na granicy dziesiątki.

To była jedna z najważniejszych konkurencji dla polskich kibiców na igrzyskach Pekin2022. W łyżwiarskim sprincie na 500 metrów Andżelika Wójcik i Kaja Ziomek były w gronie ścisłych kandydatek do medalu. Polki startowały jednak dopiero w przedostatniej i ostatniej parze.

Biało-Czerwone miały bardzo dobre losowanie, bo im silniejsza zawodniczka w parze, tym teoretycznie lepsze rezultaty mogła osiągnąć. Ziomek biegła z liderką PŚ w na tym dystansie Erin Jackson, a Wójcik z doświadczoną Rosjanką Olgą Fatkuliną.

Znakomicie spisały się zawodniczki startujące w czwartej parze: Miho Takagi uzyskała wyborny wynik 37,12, a Vanessa Herzog 37,28. Przez długi czas były to rezultaty nie do pobicia. Żadna z Holenderek ani Kanadyjek nie pobiegła lepiej. Coraz więcej kłopotów było także z polskim starterem, który podejmował nie najlepsze decyzje i przegapił minimum dwa falstarty.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"

Także wielka faworytka Nao Kodaira przejechała bardzo słabo i znalazła się poza czołową dziesiątką. Herzog wyprzedziła dopiero Angelina Golikowa, która pobiegła 37,21.

Już w następnej parze wystartowała Kaja Ziomek. Niestety, mimo dobrego otwarcia Biało-Czerwonej wyraźnie na dystansie przegrała z Erin Jackson. Amerykanka pojechała wybornie, 37,04 dało jej prowadzenie i pewny medal. Pytanie tylko było, jakiego koloru. Ziomek ostatecznie zajęła 9. miejsce.

Andżelika Wójcik w swoim debiucie na igrzyskach również rozpoczęła przyzwoicie. Jednak zarówno ona, jak i Fatkulina pojechały za słabo, by wspiąć się na podium. Ostatecznie Wójcik zajęła 11. miejsce, a reprezentantka ROC była o jedno "oczko" wyżej.

MiejsceZawodniczkaKrajCzas
1. Erin Jackson USA 37,04
2. Miho Takagi Japonia +0,08
3. Angelina Golikowa ROC +0,17
4. Vanessa Herzog Austria +0,24
5. Jutta Leerdam Holandia +0,3
6. Femke Kok Holandia +0,35
9. Kaja Ziomek Polska +0,66
11. Andżelika Wójcik Polska +0,71

Czytaj więcej:
Mówi się o tym coraz głośniej w Pekinie. Będzie gigantyczna sensacja?
Szefowa rosyjskiej federacji nie wytrzymała

Komentarze (3)
avatar
harding
13.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pół sekundy do podium to bardzo dużo na tym dystansie. A ponoć Półka była jakąś faworytką 
avatar
sondor
13.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cały urok sportu polega na tym, że oklepani faworyci padają jak muchy. Do przegranego nikt nie wnosi pretensji ale tylko wtedy kiedy przegrywa po zaciętej walce i to jest właśnie sport. Czytaj całość
avatar
Grieg
13.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda... Czyli pewnie będą to już drugie zimowe igrzyska, z których tylko skoczkowie przywiozą medal.