Francuz przeszedł do historii. W Pekinie zdobył już pięć medali

PAP/EPA / FILIP SINGER  / Na zdjęciu: Quentin Fillon Maillet
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Quentin Fillon Maillet

Quentin Fillon Maillet błyszczy podczas igrzysk olimpijskich Pekin 2022. Francuski biathlonista startował jak dotąd w pięciu konkurencjach i w każdej udało mu się zdobyć medal. A to jeszcze nie koniec, bo 29-latek ma szanse powiększyć dorobek.

[tag=34407]

Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022[/tag] w Pekinie dla Francuza Quentina Fillona Mailleta układają się znakomicie. Biathlonista do tej pory wystartował w pięciu różnych konkurencjach i w każdej zdobył medal.

29-latek może pochwalić się złotym krążkiem w biegu indywidualnym oraz pościgowym. Ponadto zdobył srebrny medal w sprincie, a także w sztafetach: mieszanej i mężczyzn. Jego dorobek może się powiększyć, bowiem przed Francuzem wyścig ze startu wspólnego zaplanowany na piątek. Biorąc pod uwagę jego formę na igrzyskach powinien włączyć się walkę o podium kolejnych zawodów.

Fillon Maillet w Pekinie wszedł do wąskiego grona francuskich sportowców, którzy zdobyli pięć medali w tej samej dyscyplinie igrzysk olimpijskich. Swoim startem dorównuje starym rekordom w szermierce oraz łucznictwie, które w 1924 i 1920 roku ustanowili Julien Brule i Roger Ducret. W piątek stanie przed szansą dokonania niespotykanego dotąd osiągnięcia w swoim kraju, jakim byłby szósty krążek.

ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy

Dotychczasowy komplet medali pozwolił mu już pobić to, co osiągnął na igrzyskach olimpijskich 2002 w Salt Lake City Ole Einar Bjoerndalen. Norweg jednak zdobył wszystko co mógł, bowiem wtedy biathlonowy program liczył tylko cztery konkurencje. Każda z nich zakończyła się zdobyciem złotego krążka przez aktualnego 48-latka.

Okazja do zdobycia szóstego medalu w Pekinie już w piątek. Bieg ze startu wspólnego mężczyzn zaplanowano na godzinę 10:00 czasu polskiego.

Przeczytaj także:
Hit rozczarował. Katastrofalny błąd pogrążył Kanadę
Druga drużyna kobiet w półfinale curlingu. Walka do ostatnich kamieni

Komentarze (0)