Wieczorna sesja na curlingowych planszach to zarazem przedostatnia w części zasadniczej rywalizacji. Po porannej kobiety miały mało czasu na przemyślenia i przygotowanie taktyki na następne starcie.
Drugim półfinalistą turnieju została Szwecja dzięki zwycięstwu 8:5 z ROC. W najlepszej czwórce dołączyła do Szwajcarii. Drużyna ze Skandynawii albo przegrywała, albo maksymalnie remisowała aż do ósmego enda. Dopiero w nim odwróciła wynik na 6:5, a następnie potwierdziła wyższość nad przeciwniczkami w ostatniej rundzie.
Japonia umocniła się na trzecim miejscu premiowanym awansem do półfinału dzięki zwycięstwu 10:7 ze Stanami Zjednoczonymi. Drużyny przystąpiły do starcia z identycznym bilansem, w którym były cztery wygrane i trzy porażki. W siódmym endzie Japonia została pokonana 0:4 i zrobiło się 7:7. Nie pozwoliła jednak zdeprymować się i odbudowała wynik w następnych partiach.
ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"
Na czwartym miejscu premiowanym awansem jest Kanada, ale akurat ona skomplikowała sobie zadanie. Porażkę 9:11 z Chinami poniosła w dogrywce. Kanadyjki mają czego żałować, skoro w jednym z wcześniejszych endów potrafiły odnieść zwycięstwo 5:0, a mimo to nie utrzymały korzystnego wyniku do końca.
W staraniach o medale nie ustaje również inna azjatycka drużyna, choć o awans będzie jej trudno. Korea Południowa zwyciężyła 8:7 z Danią. Nie brakowało emocji, ponieważ lepsza drużyna odwróciła wynik dzięki pozostawieniu dwóch punktujących kamieni w ostatnim endzie.
11. sesja turnieju drużynowego kobiet:
Korea Południowa - Dania 8:7
Tabela turnieju drużynowego kobiet:
Gry | Wygrane | Porażki | |
---|---|---|---|
1. Szwajcaria | 8 | 7 | 1 |
2. Szwecja | 8 | 6 | 2 |
3. Japonia | 8 | 5 | 3 |
4. Kanada | 8 | 4 | 4 |
4. Wielka Brytania | 8 | 4 | 4 |
4. Korea Południowa | 8 | 4 | 4 |
7. Chiny | 9 | 4 | 5 |
7. USA | 9 | 4 | 5 |
9. Dania | 8 | 2 | 6 |
10. ROC | 8 | 1 | 7 |
Czytaj także: Trzy przejazdy, zero złudzeń w finale jazdy po muldach
Czytaj także: Holenderka idzie po swoje. Polka pojechała w finale