Przypomnijmy, że rywalizację podczas zawodów drużynowych łyżwiarzy figurowych wygrali reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego z 15-letnią Kamilą Waliewą w składzie. Drugie miejsce przypadło Amerykanom, a trzecie Japończykom. Zaledwie kilka godzin po zakończeniu konkursu było już wiadomo, że podczas trwających igrzysk organizatorzy nie wręczą medali najlepszym zawodnikom, a wszystko przez podejrzenie stosowania dopingu u Waliewej.
Jak informuje agencja Associated Press, przeciągająca się sytuacja strasznie irytuje Amerykanów. Szef MKOl Thomas Bach miał się spotkać z amerykańskimi łyżwiarzami.
Bach przedstawił im swoje rozwiązanie wyjścia z trudnej sytuacji. Jak na razie Amerykanie i najprawdopodobniej również Japończycy mają otrzymać... pamiątkowe pochodnie olimpijskie.
Medale z kolei miałyby być wręczone wtedy, gdy całkowicie zostanie rozwiązana sprawa Waliewej. Istnieje bowiem możliwość, że wówczas kolejność na podium się zmieni i to Amerykanie zostaną ogłoszeni mistrzami olimpijskimi.
Spotkanie Bacha ze sportowcami miało charakter poufny. Rzecznik MKOl Mark Adams unikał odpowiedzi na pytania o szczegóły. - Powinny pozostać one między zainteresowanymi. Bach chciał porozmawiać z zespołem z USA, by dowiedzieć się, czego oczekują i jak naprawdę się czują - powiedział Adams, cytowany przez niemiecki Sport.de.
Czytaj także:
Niesamowity gest Włoszki wobec rywalki
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy