Być może Kamiła Walijewa nie uniosła wielkiej presji, z jaką się zmaga, odkąd rozpętała się wokół niej afera dopingowa.
W czwartkowych zmaganiach solistek w ramach igrzysk olimpijskich spadła z pierwszej na czwartą lokatę i tym samym przegrała medal.
Dla 15-letniej Rosjanki był to potworny cios. Po przejeździe schowała twarz w dłonie, polały się też łzy. Było widać, że Walijewa mocno to przeżywa.
Wszystko uwieczniły kamery, a także aparaty. - Trudno to wytrzymać nam wszystkim. Jesteśmy przeciwni dopingowi, ale jesteśmy też przeciwni łamaniu dzieci - mówiła komentatorka Eurosportu, spoglądając na zapłakaną zawodniczkę.
Przypomnijmy, że w organizmie Kamiły wykryto lek na dusznicę bolesną - trimetazydynę, co jest kwalifikowane jako doping.
W czwartek natomiast "New York Times" podawał, że Walijewa miała zażywać też dwie inne, nietypowe jak na sportowców, substancje - Hypoxen i L-karnitynę. Nie są one co prawda zakazane, ale służą do walki z chorobami serca.
Czwartkowe zmagania solistek zwyciężyła koleżanka Walijewej z kadry - Anna Szczerbakowa. Drugie miejsce zajęła Aleksandra Trusowa (ROC), a trzecie - Kaori Sakamoto (Japonia).
Historia pełna zakrętów i znaków zapytania. Zwieńczona… no właśnie, czym?
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 17, 2022
Kamiła Walijewa czwarta. Pojawiły się łzy.
Wszystkie występy w programie dowolnym na #Pekin2022 w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/aUGbh11ToV#HomeOfTheOlympics #Beijing2022 #FigureSkating pic.twitter.com/HiGLoBlQ5G
Czytaj także:
> Pekin 2022. Fantastyczny występ Polki. Bohaterka skandalu nie wytrzymała presji
> Stoch blisko podium. Do pełni szczęścia brakuje mu jednej rzeczy
ZOBACZ WIDEO: Świetne igrzyska w wykonaniu Stocha. "Do medalu mało brakowało"