Pekin 2022. Kolejna szansa medalowa przepadła. Smutny piątek dla Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek nie zabrakło gwiazd polskiej reprezentacji na starcie igrzysk olimpijskich. Rzecz w tym jednak, że liderzy Biało-Czerwonych nie zachwycili. Przepadała kolejna szansa medalowa.

1
/ 5

Maryna Gąsienica-Daniel bez niespodzianki

Starty Biało-Czerwonych w piątek zaczęły się od występu Maryny Gąsienicy-Daniel w supergigancie. To nie jest konkurencja, w której Polka czuje się najlepiej, ale zapowiadała, że spróbuje powalczyć o swoją najlepszą w karierze lokatę.

Tak się jednak nie stało. Gąsienica-Daniel sklasyfikowana została na 26. miejscu w supergigancie. Złoto dla Lary Gut-Behrami.

2
/ 5

Dominik Bury znów w TOP 30

W niedzielę Dominik Bury zajął 26. miejsce w biegu łączonym mężczyzn. W piątek znalazł się na 27. lokacie - tym razem w biegu stylem klasycznym na 15 kilometrów. Solidny występ, ale do najlepszych stracił sporo (blisko trzy minuty do lidera). Drugi z Polaków, Mateusz Haratyk, zajął 60. miejsce.

3
/ 5

Hojnisz-Staręga niemal bezbłędna

Kolejny dobry występ zapisała na swoim koncie Monika Hojnisz-Staręga. W biegu indywidualnym na 15 kilometrów zamknęła czołową dwudziestkę. W piątkowym sprincie zaprezentowała się jeszcze lepiej - zaliczyła tylko jedno pudło na strzelnicy i zajęła 16. miejsce. W ten sposób niemal zapewniła sobie udział w biegu masowym.

4
/ 5

Przebłysk Kamila Stocha

Podopieczni Michala Doleżala nieźle radzą sobie na dużej skoczni w Zhangjiakou, ale do najlepszych sporo im brakuje. W piątek rozegrano serię próbną, w której dziewiąty był Piotr Żyła, a dopiero 22. miejsce zajął Kamil Stoch.

W kwalifikacjach Stoch dał promyk nadziei - 128 metrów przełożyło się na ósme miejsce. Trzykrotny mistrz olimpijski ciągle szuka optymalnych skoków w Chinach i sam tego nie ukrywa. Przed konkursem olimpijskim została mu już tylko jedna próba.

5
/ 5

Kolejny dramat Natalii Maliszewskiej

Natalia Maliszewska straciła szansę na medal w short tracku na dystansie 500 metrów - ze względu na pozytywne wyniki testów na koronawirusa. Na dwukrotnie dłuższym dystansie mogła przystąpić do startu i wlała w serca kibiców mnóstwo nadziei po wyścigu eliminacyjnym.

Piątkowy ćwierćfinał przyniósł jednak kolejny dramat. Maliszewska w swoim biegu długo znajdowała się z tyłu. Gdy zaryzykowała i próbowała przejść do przodu, zaliczyła upadek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)