W tym artykule dowiesz się o:
Złoto dla USA
W nocy rozdano tylko jeden komplet medali. W Genting Snow Park przeprowadzona została rywalizacja mikstów w snowboard crossie. Pasjonującą walkę o złoto stoczyli Amerykanie i Włosi. Ostatecznie Nick Baumgartner i Lindsey Jacobellis pokonali o zaledwie 0,2 s Omara Visintina i Michelę Moioli.
Czytaj więcej: Sporo emocji w finale i złoto Amerykanów w nowej konkurencji
Szybka Szwajcarka
Na trasy narciarskie powróciły zawodniczki. Nad ranem polskiego czasu przeprowadzony został pierwszy trening zjazdu kobiet. Najszybsza była Szwajcarka Priska Nufer, jednak przy jej nazwisku pojawiła się gwiazdka, co oznaczało potencjalną dyskwalifikację we właściwej rywalizacji. Dziewiąta była Mikaela Shiffrin, która nie ukończyła do tej pory dwóch konkurencji.
Hokejowy hit
Na hokejowej tafli doszło do hitowego spotkania pomiędzy reprezentacjami Kanady i Stanów Zjednoczonych. Już w drugiej minucie bramkę zdobył Mat Robinson, ale później do głosu doszli Amerykanie. Zwyciężyli 4:2. Awans do półfinału turnieju kobiet wywalczyły natomiast Szwajcarki, które 4:2 pokonały Rosyjski Komitet Olimpijski.
Czytaj więcej: Niespodzianka w Pekinie! Rosjanki wracają do domu
Skakali Polacy
Na dużą skocznię przenieśli się kombinatorzy norwescy. O godz. 7:00 czasu polskiego wystartowały treningi. Niezłym skokiem w pierwszej serii popisał się Szczepan Kupczak, który uzyskał 120 metrów. 106,5 m to z kolei wynik Andrzeja Szczechowicza. Biało-Czerwoni zajęli odpowiednio 28. i 44. miejsce.
Tande zabrał głos
Zabrakło go podczas konkursu na normalnej skoczni, na dużej będzie jednym z faworytów do medalu. Głos przed sobotnimi zawodami zabrał Daniel Andre Tande. Norweg przyznał, że podczas trzytygodniowej izolacji umilał sobie czas grą komputerową. Ze swoich skoków w Zhangjiakou jest natomiast bardzo zadowolony.