24 lutego 2022 roku wybuchła wojna w Ukrainie. Rosja prowadzona przez Władimira Putina najechała bezprawnie na sąsiadujący kraj i nie cofa się przed niczym. W tej walce zginęło już tysiące niewinnych osób.
W obronę kraju zaangażowali się wszyscy, także sportowcy. Wielu z nich poległo, a wielu wciąż rywalizuje na arenie międzynarodowej.
W środę 26 lipca minister sportu Ukrainy Wadym Hutcajt wydał dekret, w którym zezwolił ukraińskim sportowcom na rywalizację w turniejach, w których dopuszczani są przedstawiciele krajów okupacyjnych, jeśli Rosjanie i Białorusini rywalizują pod neutralną flagą. Poprzedni dekret tego zabraniał.
Wciąż jednak podtrzymany jest zakaz rywalizacji dla ukraińskich sportowców w zawodach w których Rosjanie i Białorusini występują pod flagami lub godłami swoich krajów oraz wyrażają przynależność do krajów okupacyjnych poprzez działania lub oświadczenia.
Ponadto wciąż nie jest znana przyszłość Rosjan i Białorusinów jeśli chodzi o występ na XXXIII Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Szef polskiej misji Tomasz Majewski poinformował, że występ sportowców z krajów agresora jest bardzo prawdopodobny.
Zobacz także:
Ale się ustawiła! W Rosji wrze po nowych ustaleniach ws. ulubienicy Putina
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"