Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatnim czasie starał się przekonać do siebie mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Był to kolejny punkt trasy jego kampanii wyborczej. W wydarzeniu wziął udział także były wiceminister edukacji Przemysław Czarnek, który nie szczędził ostrych słów pod adresem rządzących.
- Nie bać Tuska, nie bać Tuska. Mówić wprost kim on jest. Nie bać Tuska. Won Tusku. Won - skandował Przemysław Czarnek w swoim "wystąpieniu".
- Mieliśmy nie raz w Polsce i to nie przez jeden rok lewicę postkomunistyczną w ministerstwie edukacji, ale nigdy nie mieliśmy "lewaków". Pani minister zabroniła. Pani minister "lewacka" - powiedział Przemysław Czarnek, celowo przekręcając nazwisko minister edukacji Barbary Nowackiej.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
Jego popis obejrzał Sławomir Nitras, który bez ogródek wypowiedział się o Czarnku na platformie X. "I ten człowiek odpowiadał za edukację polskiej młodzieży. Upadek" - skomentował Nitras w mediach społecznościowych.
To nie pierwszy zgrzyt pomiędzy Sławomirem Nitrasem a Przemysławem Czarnkiem. W listopadzie tego roku minister sportu w ostrych słowach skomentował ewentualny start Czarnka w wyborach prezydenckich, określając go wprost mianem "kandydata z tej kategorii najgorszych".
- Ja nie mam wątpliwości, że pan Czarnek nie zostanie wybrany na prezydenta, ale zaproponować kogoś takiego na najważniejszą funkcję w państwie, to trzeba naprawdę dać dowód kompletnego odklejenia od rzeczywistości. Są pewne granice, których nawet PiS nie powinien przekraczać - dodał minister sportu - mówił Nitras (---> WIĘCEJ TUTAJ).