Przypomnijmy, że w czwartek (12.12) PKOl przegłosował poparcie kandydatury Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. W sierpniu przyszłego roku dobiegnie końca druga kadencja prezydencka polityka PiS.
Głosowanie w tej sprawie odbyło się podczas czwartkowego spotkania zarządu PKOl. Przegląd Sportowy Onet donosi, że okoliczności były dość niezwykłe.
Informacje na ten temat nie znalazły się w agendzie wysłanej wcześnie uczestnikom spotkania. Radosław Piesiewicz nagle poinformował o głosowaniu. Miał jednocześnie zapewniać, że nominacja dla Dudy zyskała już aprobatę obecnego prezydenta MKOl - Thomasa Bacha.
Redakcja WP SportoweFakty przesłała do przedstawicieli MKOl zapytanie ws. kandydatury prezydenta RP. Odpowiedź poddaje w wątpliwość narrację budowaną przez Piesiewicza.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
"MKOl jest zaskoczony upublicznieniem kandydatury najpierw za pośrednictwem mediów. Nie ma propozycji dodatkowego członka MKOl w Polsce, która mogłaby zostać rozpatrzona przez Komisję Wyborczą Członków MKOl przed Sesją MKOl w marcu, ponieważ nie są planowane żadne spotkania przed wyborem nowego Prezydenta MKOl" - czytamy.
Wiele wskazuje też na to, że PKOl przegłosowując poparcie dla Dudy, nie wziął pod uwagę procedur obowiązujących w MKOl. "Wszelkie propozycje dotyczące wyboru nowych członków MKOl muszą przejść przez Komisję Wyborczą Członków MKOl zgodnie z odpowiednimi przepisami, aby mogły zostać zaproponowane na Sesji MKOl przez Zarząd MKOl" - napisano w komunikacie.
Dodajmy, że nominacja dla Dudy wzbudziła wiele dyskusji. Środowisko polityczne Koalicji Obywatelskiej skrytykowało decyzję PKOl. Ostry komentarz w mediach społecznościowych zostawił m.in. minister sportu Sławomir Nitras
"Najpierw Andrzej Duda załatwił stanowisko Radosławowi Piesiewiczowi. Teraz Piesiewicz w słabym stylu chce odwzajemnić się Dudzie. Wszystko odbywa się kosztem kompetentnej i konsekwentnie budującej swoją pozycję międzynarodową polskiej medalistki olimpijskiej. Kobiety. Brzydko się panowie bawicie" - napisał, nawiązując do doniesień o tym, że kandydatura Dudy może zaszkodzić Mai Włoszczowskiej, która obecnie zasiada w Komisji Zawodniczej MKOl.