Prezes Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej oskarżony. Skarb Państwa miał stracić ponad 2 miliony złotych

Były prezes Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej, Paweł O. został oskarżony o trzy przestępstwa, na których Skarb Państwa miał stracić ponad 2 miliony złotych.

Zadaniem Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej miało być między innymi opłacanie animatorów na Orlikach i realizacja konkretnych programów sportowych dla dzieci. Podmiot ten miał zadbać o sportowy rozwój dzieci. Odkryto w nim nieprawidłowości i fundacja już nie istnieje.

Jak informuje radio RMF FM, prokuratura postawiła akt oskarżenia przeciwko Pawłowi O., który był prezesem Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Był także pełnomocnikiem finansowym Komitetu Wyborczego Wyborców senatora Grzegorza Biereckiego.

Paweł O. został oskarżony o trzy przestępstwa. Akt oskarżenia dotyczy spowodowania szkody majątkowej wielkich rozmiarów w fundacji, narażenia finansów publicznych na uszczuplenie w związku z wydatkowaniem pieniędzy niezgodnie z ich przeznaczeniem oraz nieprawidłowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Straty Skarbu Państwa wynoszą niemal 2,3 mln zł. To część dotacji z ministerstwa sportu na łączną kwotę 24 mln zł.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki opowiedział o wypadku. "Gra przestała być przyjemnością"

Pieniądze miały być przeznaczone na programy "Lokalny Animator Sportu", "Mały mistrz" i "Junior Sport". Jak w komunikacie przekazała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, w oparciu o materiał dowodowy zebrany w toku postępowania ustalono, że w okresie od kwietnia 2016 roku do marca 2017 roku prezes fundacji nie dopełnił ciążących na nim obowiązków, wydając w zakresie poszczególnych programów część środków dotacji w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem.

Stwierdzono nieprawidłowości przy finansowaniu wynagrodzeń dla pracowników ośrodka wypoczynkowego należącego do fundacji, a także wynagrodzeń dla wykładowców czy finansowaniu szkoleń. Do tego zakwestionowano wydatki na promocję.

Paweł O. nie przyznaje się do winy, grozi mu od roku do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
 
Zobacz także:
Copa America: Brazylia pokonała Argentynę w klasyku. Na boisku iskrzyło
Wielkie umiejętności i szczeniackie zachowania. Dani Ceballos blisko AC Milan

Źródło artykułu: