Agnieszka Roszkiewicz w Ministerstwie Sportu pracowała przez trzy miesiące. W tym czasie pełniła funkcję rzeczniczki prasowej, a także dyrektorki biura komunikacji, gdzie była odpowiedzialna za obsługę medialną resortu czy kreowanie polityki informacyjnej.
W piątek poinformowano, że została zwolniona ze swojego stanowiska. Była już rzeczniczka wypowiedziała się w gorzkich słowach o okolicznościach, w jakich przyszło jej pracować, a także w jaki sposób następnie ją zwolniono.
- W tych czasach to jest trochę przerażające, że mamy aż takie upolitycznienie, zwłaszcza w sporcie. Mimo wszystko on jest trochę ponad podziałami, a szef gabinetu zdecydowanie powinien się skupić na innych rzeczach niż na rzecznikowaniu - mówiła (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"
Stanowisko piastowane do tej pory przez Agnieszkę Roszkiewicz przejął Filip Cieszkowski, szef gabinetu politycznego minister Danuty Dmowskiej-Andrzejuk.
- Jedyny komentarz Ministerstwa Sportu jest taki, że pani Agnieszka Roszkiewicz została zwolniona z powodów merytorycznych. I to jest cały komentarz do tej sprawy - przekazał w rozmowie z WP SportoweFakty Filip Cieszkowski, następca Agnieszki Roszkiewicz.
Czytaj także:
- 20-minutowe lekcje, ocena za rysunek o fair play. Tak Maja Klich uczy WF-u przez internet
- "Najbardziej skomplikowane śledztwo w historii". WADA zakończyła dochodzenie ws. 298 rosyjskich sportowców