Ogromny pech spotkał Kacpra Sztubę tuż przed rywalizacją w Igrzyskach Europejskich. Sportowiec podczas wysiadania z kajaka rozciął dłoń i musiał natychmiastowo udać się na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Zawodnik został opatrzony przez lekarzy i teraz czeka go rekonwalescencja. Na lewej dłoni, tuż przy kciuku, Kacper Sztuba ma założonych kilka szwów.
Reprezentant Polski nie traci jednak nadziei i wierzy, że uda mu się wykurować przed startem rywalizacji w slalomie kajakowym w konkurencji C-1.
"W zasadzie miałem nic nie publikować na temat zdarzenia z ostatniego treningu, ale ilość wiadomości i telefonów mnie na tyle zaskoczyła, że postanowiłem jednak napisać co się wydarzyło" - rozpoczął post w mediach społecznościowych Kacper Sztuba.
"Wczoraj był mały wypadek przy pracy. Wysiadając z kajaka rozciąłem dłoń i niestety nie obyło się bez wizyty na SORze. Póki co kajak i pagaj zostają w hangarze i muszę się szybko zregenerować, bo do mojego startu na European Games zostało zaledwie 10 dni... i mam nadzieję wystartować i dać z siebie wszystko. Dziękuje wszystkim za życzliwość, troskę i słowa otuchy" - wyjaśnił sportowiec na swoim oficjalnym, instagramowym profilu.
Wpis Kacpra Sztuby na Instagramie można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
Kajakarskie dwójki ze zmiennym szczęściem
Tego nie oglądasz na co dzień. Poznaj najbardziej nietypowe dyscypliny Igrzysk Europejskich
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"