Zwrot akcji ws. zawieszonej polskiej gwiazdy?

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Dorota Borowska
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Dorota Borowska

Według ustaleń Filipa Czyszanowskiego, Dorota Borowska ciągle ma szanse, pomimo wykrycia w jej organizmie zakazanej substancji, na start w IO Paryż 2024.

"Sprawa podejrzanej o doping Doroty Borowskiej nie jest przegrana. Antydopingowa ITA (Międzynarodowa Agencja Kontroli Antydopingowej - przyp. red,) powoli przychyla się do argumentacji kajakarki. Rosną szanse na występ v-ce mistrzyni świata na IO. Clostebol miałby się dostać do organizmu przez... maść dla psa" - poinformował w środę (17.07) na X dziennikarz TVP Sport Filip Czyszanowski.

Jeżeli ITA uzna argumentację reprezentantki Polski, będzie to świetna wiadomość dla samej zainteresowanej i jej trenera, a także wszystkich kibiców kajakarstwa w naszym kraju.

28-letnia Borowska, srebrna medalistka ME i MŚ, byłaby jedną z kandydatek do medalu w konkurencjach: C1 200 m i C2 500 m podczas zbliżających się igrzysk Paryż 2024 (impreza odbędzie się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia).

W poniedziałek (15.07) Polski Związek Kajakowy potwierdził, że w organizmie kajakarki wykryto zabronioną substancję clostebol (badanie zostało przeprowadzone w czerwcu na zawodach we Włoszech) i została ona skreślona z kadry na igrzyska.

Zakazana substancja może być składnikiem np. maści weterynaryjnych. Borowska nie przyznała się do świadomego przyjmowania dopingu i zapowiedziała walkę o oczyszczenie się z zarzutu.

- Nigdy, przenigdy świadomie nie zażyłam żadnej niedozwolonej substancji. Jestem tak przewrażliwiona na tym punkcie, że jest to wręcz niemożliwe. Nie wierzę w to, co się stało. (...) Zrobię wszystko, by udowodnić swoją niewinność. Nie poddam się. Nie pozwolę, by zniszczono wiele lat mojej uczciwej pracy, pracy mojego trenera, mojego sztabu i wszystkich, którzy mi pomagali - zapowiedziała w rozmowie z serwisem sportowy-poznan.pl.

Zobacz:
Polska gwiazda załamana. Wieści potwierdzone. "Nie wierzę w to"
Polka zawieszona za doping. Wiemy, co jej grozi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!

Komentarze (26)
avatar
Henk Dyha
18.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kto ma pszczoły ten ma miód. Kto ma dzieci ten ma smród. Kto ma psa...to ćpa? No bez jaj 
avatar
Tomasz Nowak
18.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Znajoma karasia? 
avatar
Yoozwa
17.07.2024
Zgłoś do moderacji
21
6
Odpowiedz
Aż strach pomyśleć do czego jej była potrzebna ta maść nawilżająca dla psa 
avatar
regulator
17.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Niemcy Francuzi Anglicy tylko przypadkowe substancje . Reszta oprócz Norwegów . DOPING 
avatar
andy23
17.07.2024
Zgłoś do moderacji
12
4
Odpowiedz
Nie słyszałem zeby któryś złapany przyznał się do winy