Dorota Borowska, srebrna medalistka mistrzostw Europy i świata, była jedną z głównych kandydatek do medalu w konkurencjach C1 200 m i C2 500 m podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Niestety, kilka dni temu pojawiła się informacja o jej zawieszeniu. Powód? W czerwcu podczas zawodów we Włoszech wykryto u niej clostebol, substancję zakazaną w sporcie.
Zawodniczka twierdziła, że nie stosowała dopingu świadomie i złożyła odwołanie, walcząc o oczyszczenie swojego imienia. Zasugerowała, że clostebol mógł dostać się do jej organizmu przypadkowo, poprzez kontakt z psem. Jak wyjaśniła, używała maści weterynaryjnej zawierającej tę substancję do leczenia ran swojego zwierzęcia.
Polka złożyła odwołanie do International Testing Agency (ITA). Pierwotnie jej sprawa miała rozstrzygnąć się w sobotę (27 lipca), ale organizacja dała sobie więcej czasu na podjęcie decyzji.
Ostatecznie do rozprawy doszło w czwartek. Niestety, nie przyniosła ona zmian jeśli chodzi o start kajakarki na igrzyskach.
"Niestety! Zawieszenie Doroty Borowskiej podtrzymane. Polka nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich!" - przekazał dziennikarz Radia Zet, Mateusz Ligęza.
"PZKaj składa wniosek o przyspieszoną rozprawę. Walczy, jak może o zawodniczkę, ale na ten moment nasza kajakarka poza olimpijskim startem" - dodał reporter.
Pierwszy start Borowskiej na IO miał nastąpić 6 sierpnia.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Oskarżyła Świątek o nieszczerość. "Collins miała problem sama ze sobą"