W węgierskim Szegedzie Polacy sięgnęli po sześć medali srebrnych i jeden brązowy. W konkurencjach olimpijskich na drugim stopniu podium stanęli: Tomasz Kaczor (1000 metrów w jedynce), Marta Walczykiewicz (200 metrów w jedynce) oraz Karolina Naja i Anna Puławska (500 metrów w dwójce).
Z kolei po brąz na olimpijskim dystansie 500 metrów sięgnęła kobieca czwórka: Karolina Naja, Helena Wiśniewska, Anna Puławska i Katarzyna Kołodziejczyk (więcej TUTAJ).
Natomiast w konkurencjach nieolimpijskich srebrne krążki wywalczyli: kajakarze Piotr Mazur i Bartosz Grabowski na 200 metrów w dwójce, Justyna Iskrzycka w jedynce na 1000 metrów oraz kanadyjkarze Michał Łubniewski i Arsen Śliwiński w dwójce na 200 metrów.
Na tegorocznych mistrzostwach świata w Szegedzie oprócz medali bardzo ważne było wywalczenie kwalifikacji na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Trzy kwalifikacje olimpijskie zdobyły polskie kajakarki i dwie kanadyjkarze.
Czytaj także: szok w kajakarstwie. 11-krotna mistrzyni świata wpadła na dopingu
Ze startu Biało-Czerwonych na Węgrzech zadowolony jest Witold Bańka. Na swoim profilu na Twitterze minister sportu pogratulował polskim medalistom oraz zwrócił uwagę, że był to najlepszy występ Biało-Czerwonych od 2011 roku, co jest świetnym prognostykiem przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio.
Na Mistrzostwach Świata w kajakarstwie Biało - Czerwoni wywalczyli 7 medali, w tym 4 w konkurencjach olimpijskich. To najlepszy występ od 2011 r. i dobry sygnał przed #Tokio2020 ! Brawo!
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 26 sierpnia 2019
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Fabian Drzyzga pokazał efektowny "bilet" na igrzyska. Nie bał się o wynik w trudnym momencie