Kosowo to bałkański kraj o burzliwej przeszłości. Swoją niepodległość ogłosiło w lutym 2008 roku. Nie jest jednak uznawane na arenie międzynarodowej przez około połowę państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych. O tym, jakie są tego sportowe konsekwencje przekonali się uczestnicy mistrzostw Europy kadetów w karate.
Impreza ta odbywa się w dniach 3-5 lutego w cypryjskiej Larnace. Przed jej startem doszło do skandalu. Decyzją rządu, należący do Unii Europejskiej Cypr, zakazał wywieszenia flagi Kosowa i śpiewania hymnu reprezentantom tego kraju. Udział w zawodach miało wziąć 30 kosowskich karateków.
Ostatecznie wycofali się oni z zawodach na znak protestu przeciwko decyzji cypryjskich władz. Dziennikarz Sam Street informuje, że Kosowska Federacja Karate odwoływała się od tego zarządzenia, ale ich starania okazały się nieskuteczne. Wściekłości nie ukrywa prezes federacji, Avni Gashi.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
- Zostaliśmy przyjęci jako kraj członkowski przez Europejską Federację Karate i do tej pory rywalizowaliśmy z innymi. Na Cyprze nas jednak nie wpuścili. Powiedziano nam, że zawodnicy mogą występować tylko jako reprezentanci federacji karate, a zamiast flagi widnieć będzie napis "Kosowska Federacja Karate" - przekazano.
To nie pierwszy raz, gdy kosowscy zawodnicy nie mogą wziąć udział w zawodach na Cyprze. Tak było w 2021 roku, gdy karateczka Redona Gashi nie dotarła na Cypr przez decyzję greckich władz, które nie wpuściły ją na terytorium kraju.
Czytaj także: 17-latka z apelem. Potrzebuje pomocy, a cel jest wielki Ujawniono nagranie z tańcem Lewandowskiej. Lawina komentarzy
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
