Niewiarygodny pech Polaków na MŚ. Dwa czwarte miejsca

PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk i Jack Carlin
PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk i Jack Carlin

Niewiele zabrakło, by Polacy cieszyli się z medalu na mistrzostwach świata. Tuż za podium znalazły się zarówno Daria i Wiktoria Pikulik, jak i Mateusz Rudyk.

Trwa rywalizacja na mistrzostwach świata w Glasgow. W poniedziałek swoich sił na zawodach rozgrywanych na torze w Szkocji spróbowali między innymi reprezentanci Polski, którzy wlali nadzieję w serca kibiców.

W sprincie złoto wywalczył utytułowany Harrie Lavreysen. Z kolei Mateusz Rudyk miał szansę na trzecie miejsce. 28-latek stoczył bój z Jackiem Carlinem, jednak po porażce 0:2 uplasował się na czwartej pozycji.

Nie tylko Rudyk musiał obejść się smakiem. Tego samego dnia do Daria i Wiktoria Pikulik dzielnie walczyły o medal w konkurencji olimpijskiej. Zawodniczki znad Wisły zanotował obiecujący start i wystarczy przypomnieć, że na jedno okrążenie przed końcem plasowały się na trzecim miejscu.

Podczas wyścigu doszło do kraksy, w związku z czym tuż przed podwójnie punktowanym finałem sędziowie orzekli neutralizację. W ostatniej chwili siostry musiały ustąpić przeciwniczkom.

Finalnie Daria i Wiktoria Pikulik znalazły się na czwartym miejscu, przegrywając jednopunktową różnicą z Francuzkami. Najlepsza okazała się Wielka Brytania, zaś po srebro sięgnęła Australia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Czytaj więcej:
"Powiało grozą". Koszmarny upadek Brytyjczyka na MŚ
Niemiecki mistrz olimpijski skazany. Obrzydliwe zarzuty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty