Co to był za ślub! "Mnóstwo radosnych łez"

Upadła legenda kolarstwa, Lance Armstrong, poślubił miłość swojego życia. "To była bardzo urocza i dyskretna uroczystość" - pisze "Marca".

PB
Lamce Armstrong i Anna Hansen Armstrong Instagram / www.instagram.com/lancearmstrong / Lamce Armstrong i Anna Hansen Armstrong
"To mój najlepszy dzień w życiu. Poślubiłem miłość mojego życia Annę Hansen Armstrong. To było takie wyjątkowe, gdyż były tam również nasze dzieci. Był to wieczór pełen śmiechu i mnóstwa radosnych łez. Anno, byłaś moją absolutną skałą przez ostatnie 14 lat i pozwól mi jasno powiedzieć, że nie przeżyłbym ich bez Ciebie" - napisał Lance Armstrong na Instagramie, gdzie zamieścił zdjęcia ze swojego ślubu (patrz poniżej).

Bardzo urocza i dyskretna uroczystość, daleka od burzliwego końca kariery - komentuje dziennik "Marca". Ślub byłego kolarza i nauczycielki jogi odbył się w Chateau La Coste, prestiżowej winnicy w Prowansji.

"Jestem bardzo dumny z tej pary, którą się staliśmy. Wymagało to od nas naprawdę mnóstwo ciężkiej pracy i bardzo się cieszę, że to zrobiliśmy. Kocham Cię niezmiernie i zawsze będę tu dla Ciebie i naszej rodziny" - podkreślił w swoim poście 50-letni Armstrong.

ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!

Zakochani są w związku od 2008 r., zaręczyli się w 2017 r. Są rodzicami dwójki dzieci: 13-letniego Maxa i 11-letniej Olivii - oprócz trójki dzieci z poprzedniego małżeństwa byłego kolarza.

Słowa sportowca o "absolutnej skale" skierowane do żony, odnoszą się do czasu, kiedy publicznie przyznał się do stosowania dopingu podczas wielu lat kariery (stało się to w wywiadzie z Oprah Winfrey).

W sierpniu 2012 r. Armstrong został dożywotnio zdyskwalifikowany przez Amerykańską Agencję Antydopingową. Odebrano mu prawie wszystkie tytuły, m.in. siedem zwycięstw w Tour de France.

Zobacz:
Kolarstwo. Lance Armstrong po raz kolejny zszokował. "EPO przyjmowane odpowiednio jest bezpieczne"
Szokujące słowa Lance'a Armostronga. Nie zmieniłby niczego w sprawie dopingu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×