Nie odzywała się przez 5 lat. Podpaliła internet słowami o muzułmanach

Getty Images / Stephane Cardinale - Corbis / Na zdjęciu: Michelle i Christopher Froome
Getty Images / Stephane Cardinale - Corbis / Na zdjęciu: Michelle i Christopher Froome

Trwa kolejna odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Michelle Froome - żona kolarza Chrisa Froome'a - postanowiła zabrać głos na temat wojny. W serwisie X zamieściła szereg krytykujących muzułmanów wpisów. Media piszą o "szokującej tyradzie".

W tym artykule dowiesz się o:

Konflikt pomiędzy Izraelem i Autonomią Palestyńską rozgrzał na nowo 7 października ubiegłego roku. Właśnie wtedy radykalne ugrupowanie Hamas brutalnie zaatakowało Izrael. W wyniku serii zamachów terrorystycznych i zbrojnych ataków, zginęło 1170 osób. 254 kolejnych zostało wziętych do niewoli. Od tego czasu trwa akcja odwetowa Izraela w Strefie Gazy.

Według Hamasu, Izrael po ataku odpowiedział niszczycielską inwazją na Strefę Gazy, w wyniku której od października zginęło co najmniej 33 175 osób, a 75 886 zostało rannych.

Sytuacji przez kilka miesięcy bacznie przyglądała się Michelle Froome. To żona i agentka legendarnego kolarza Christophera Froome'a, czterokrotnego triumfatora Tour de France. Niespodziewanie odezwała się w mediach społecznościowych. W serwisie X dodała pierwszy post od maja 2019 roku. Podejrzewano nawet, że to atak hakerów, ale do niczego takiego nie doszło.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Froome straciła cierpliwość po tym, jak w sieci nawoływano do protestu przeciwko kolarskiej grupie Israel-Premier Tech, której barwy reprezentuje jej mąż. Zespół nie jest bezpośrednio powiązany z państwem Izrael, ale ma sile związki z krajem poprzez osoby współwłaścicieli.

"Mam dość siedzenia bezczynnie i cichego wspierania Izraela, podczas gdy propaganda Hamasu przejmuje kontrolę nad mediami społecznościowymi. Wystarczy! Cicha większość musi wstać i zostać wysłuchana" - napisała kobieta. Na tym się nie skończyło. Froome zaatakowała muzułmanów.

"Nie chcemy waszej religii, nie chcemy waszych przekonań. Nie jest to zgodne ze współczesną cywilizacją. Prawa kobiet mają znaczenie! Prawa gejów mają znaczenie! Prawa osób trans mają znaczenie. Hamas nie wspiera żadnej z tej grup. Zdejmijcie opaski z oczu i przyjrzyjcie się rzeczywistości nienawiści, którą szerzycie. Nie ma niewinnych mieszkańców Strefy Gazy" - dodała.

Jej zdaniem, muzułmanie nie są mniejszością, za jaką się podają. Chcą za to przejąć kontrolę, ubiegają się o korzyści, ale nie zintegrują się ze społeczeństwem. Za przykład podaje sytuacje w Wielkiej Brytanii czy Francji. "Są drenażem współczesnego społeczeństwa" - oceniła.

Zaapelowała, by przestać ulegać poprawności politycznej i zacząć działać. "To wszystko fasada. Oni spalili dzieci żywcem. Nie zasługują na żadne wyrzuty sumienia. To dopiero początek. Obudźcie się! Nie wierzę w tandetną propagandę Hamasu. To organizacja terrorystyczna, której jedynym celem jest zarobienie pieniędzy na tej sytuacji. Jej przywódcy ukrywają się w Katarze" - napisała.

Sytuacja w Stefie Gazy sprawiła, że kolarska grupa, w której startuje Christopher Froome, usunęła nazwę "Israel" z pojazdów, którymi się przemieszcza. Wszystko ze względu na bezpieczeństwo.

Konflikt pomiędzy Izraelem i Hamasem budzi wiele emocji w Wielkiej Brytanii. Premier Rishi Sunak ostatnio ostro skrytykował Iran za "sianie chaosu" na Bliskim Wschodzie i zaapelował, by nie eskalować konfliktu. Z kolei prezydent USA Joe Biden oświadczył, że nie chce aby konflikt rozprzestrzeniał się i powtórzył żądanie dotyczące zawieszenia broni.

Czytaj także:
Brytyjczyk wygrywa klasyk Amstel Gold Race. "Kwiato" tym razem w roli pomocnika
Cieszyła się zbyt wcześnie! Niesamowity finisz wyścigu Amstel Gold Race Kobiet