Orlen wstrzymał finansowanie PZKol. Informację przekazał minister Bańka

Najpierw CCC, potem ministerstwo sportu, a teraz Orlen. Polski Związek Kolarski pozostał pozbawiony wszelkich środków finansowych. Jakby tego było mało, konta są zajęte przez komornika.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Rio 2016 - kolarstwo torowe - Damian Zieliński WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Rio 2016 - kolarstwo torowe - Damian Zieliński.

Wywiad, którego Piotr Kosmala udzielił serwisowi WP SportoweFakty uruchomił prawdziwą lawinę. Przypomnijmy, że były wiceprezes PZKol zdradził wstrząsające informacje z prowadzonego w związku audytu. Wstrząsające, bo trudno inaczej nazwać zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt (cały wywiad dostępny TUTAJ >>).

Reakcja na słowa Kosmali była natychmiastowa. Najpierw pojawił się oficjalny komunikat ministerstwa sportu, w którym poinformowano o tym, że sprawa jest już w Prokuraturze Krajowej, następnie apel ministra Witolda Bańki wzywający do "natychmiastowej" dymisji cały zarząd PZKol, w końcu stanowcze słowa ministra sprawiedliwości - Zbigniewa Ziobry. - Sprawa wymaga wyjaśnienia. Takie zawiadomienia płynące do prokuratury są sprawdzane ze szczególną starannością - powiedział w rozmowie z WP polityk. Afera coraz bardziej wpływa już nie tylko na reputację związku, ale także i na jego finanse. Informowaliśmy już, że kilka tygodni temu w trybie natychmiastowym umowę sponsorską zerwała firma CCC. Ten związany z kolarstwem od wielu lat sponsor oświadczył, że nie akceptuje obecnych działań związku. Kilkanaście dni później ministerstwo sportu wstrzymało dodatkową transzę w wysokości 515 tys. zł, która miała wpłynąć na konta PZKol. A teraz...


Minister Bańka ogłosił, że Orlen również wycofał wsparcie finansowe do czasu wyjaśnienia sytuacji w związku. W chwili obecnej PZKol pozostał więc bez dopływu gotówki. Mało tego. Został z długami (pozostałość sprzed lat, kiedy nie spłacono faktur za budowę toru kolarskiego w Pruszkowie) w wysokości prawie 10 mln zł.

Problemy finansowe związku najprawdopodobniej będą miały wpływ na samych sportowców. Nie wiadomo, czy znajdą się pieniądze na kolejne wyjazdy polskich torowców na zawody międzynarodowe. Imprezy, podczas których nasi reprezentanci walczą o cenne punkty rankingowe, są ważne w kontekście mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich.

O aferze w polskim kolarstwie pisaliśmy również w poniższych artykułach:

Reakcje Twittera po ujawnieniu afery w PZKol: smutne i wstrząsające

Czesław Lang: Związkowi potrzebne jest oczyszczenie. Winnych trzeba osądzić i ukarać

"Wzywam do natychmiastowej dymisji cały zarząd"! Reakcja ministra Bańki ws. afery w PZKol

ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać
Czy zarząd PZKol powinien podać się do dymisji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×