W organizmie Christophera Froome'a stwierdzono podwyższony poziom salbutamolu, leku na astmę. Dozwolona dawka to 1000 nanogramów na mililitr, natomiast kolarz przekroczył ją dwukrotnie.
Zawodnik broni się, że zwiększył dawkę leku z powodu choroby. - Podczas ostatniego wyścigu w Hiszpanii czułem się gorzej. Lekarz zalecił mi, żebym zwiększył dawkę salbutamolu - tłumaczy Froome. - Mam astmę, używam inhalatora, ale z głową, w dozwolonych dawkach - mówi w rozmowie z "Guardianem".
Kolarzowi z grupy Team Sky grozi utrata zwycięstwa w ostatnim wyścigu Vuelta a Espan i dyskwalifikacja. W takim przypadku nie mógłby wystąpić w przyszłym roku w Giro d'Italia i Tour de France.
Froome to jeden z najlepszych kolarzy w historii. W jednym roku wygrał zawody Vuelta a Espana i Tour de France, zdobył dwa brązowe medale na igrzyskach olimpijskich w jeździe na czas oraz jeden w mistrzostwach świata. W październiku Froome został uznany najlepszym kolarzem w 2017 roku według "Velo Magazine".
ZOBACZ WIDEO: Nowy trening Agnieszki Radwańskiej? Dawid Celt wyjaśnia