Zarejestrowana w Irlandii włoska grupa (Professional Continental, druga kategoria UCI) została potraktowana obojętnie przez organizatorów wiosennych klasyków Północy, mimo, że Di Luca jest byłym zwycięzcą wszystkich trzech wielkich wyścigów w Ardenach: Amstel Gold Race, Strzały Walońskiej i Liège-Bastogne-Liège.
33-letni Włoch był bardzo zdenerwowany brakiem możliwości rywalizowania w tym roku w tzw. Monumentach kolarstwa. Lpr (w składzie z m.in. Alessandro Petacchim) nie weźmie najpewniej udziału również w Tour de France.
- Zostaliśmy zaproszeni na wyścig Dookoła Polski, który jest w tym roku w sierpniu, co nam pasuje - mówi Di Luca, kapitan Lpr w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Jego plan przewiduje powrót do ścigania pod koniec lipca w Brixia Tour. W sierpniu pojedzie w hiszpańskiej Vuelcie, gdzie powalczy o zwycięstwo. Podczas mistrzostw świata w Mendrisio we wrześniu będzie kapitanem reprezentacji Italii.