Rywalizacja toczyła się przez dwa dni i wzięło w niej udział 16 zawodników. Najpierw ścigali się sprinterzy, natomiast w niedzielę kolarze specjalizujący się w jeździe po górach.
Z wykorzystaniem tzw. trenażera mieli do pokonania przełęcz Stelvio w Alpach. To trasa znana z wyścigu Giro d'Italia. Wyścig odbywał się na odcinku o odległości 2,9 km, ze średnim nachyleniem 8,7 proc.
Zmagania toczyły się systemem pucharowym - zawodnik, który przegrał swój pojedynek, żegnał się z dalszą rywalizacją. Już w pierwszej rundzie odpadł Rafał Majka.
Kolarz grupy Bora-Hansgrohe musiał uznać wyższość Thomasa De Gendta z Lotto Soudal. Ten dotarł z kolei aż do finału, gdzie zmierzył się z Giulio Ciccone. Po zwycięstwo sięgnął zawodnik Trek-Segafredo. W drodze po triumf uporał się z Jakobem Fulsangiem, Simonem Geschke i wspomnianym De Gendtem.
Czytaj także:
- Doping w kolarstwie. Zwycięzca etapu Tour de France zawieszony na cztery lata
- Skandaliczne fakty wychodzą na jaw. Gwiazdor kolarstwa brał doping już w młodości!
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Paraolimpijczycy o wsparciu sponsorów. "Nikt się nie wycofał"