28-letni Julian Alaphilippe przeżył dramat podczas niedzielnego klasyka Dookoła Flandrii. Aktualny mistrz świata w wyścigu ze startu wspólnego ok. 35 km przed metą, jadąc w trzyosobowej ucieczce, nie zauważył, że jest zbyt blisko motocykla i zderzył się z pojazdem (więcej szczegółów TUTAJ).
Kolarz grupy Deceuninck-Quick Step mocno ucierpiał w wypadku i musiał wycofać się z rywalizacji. Alaphilippe długo leżał na ziemi i krzyczał z bólu, kiedy był opatrywany przez lekarza wyścigu. Francuz prosto z trasy został przewieziony do szpitala w Ronse (w północno-zachodniej Belgii).
- Zdjęcia rentgenowskie wykazały dwa złamania kości śródręcza. Konieczna będzie operacja - poinformowała w niedzielę wieczorem oficjalna strona internetowa Deceuninck-Quick Step.
Alaphilippe ma przejść zabieg w poniedziałek (19.10) rano w klinice "Herentals" u dr De Schrijvera. Ronde van Vlaanderen był dla niego ostatnim startem w sezonie, w którym odniósł kilka znaczących sukcesów, m.in. wygrał etap Tour de France oraz wyścig ze startu wspólnego na mistrzostwach świata w Imoli.
We have an update on the condition of @alafpolak1, to whom we wish a speedy recovery after his #RVV20 crash: https://t.co/M9mLz6yW6N
— Deceuninck-QuickStep (@deceuninck_qst) October 18, 2020
Photo: @BeelWout pic.twitter.com/aUfkiBuFRJ
Zobacz:
MŚ 2020 w kolarstwie: Alaphilippe ze złotem. Kwiatkowski - tuż za podium
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie wytrzyma kolejnych obostrzeń. "U nas nawet tłumów nie ma, więc o co chodzi?"