Start 11. etapu Vuelty a Espana opóźnił się ze względu na protest znacznej części kolarzy. To efekt zmian, które zaszły po 10. wyścigu w regulaminie zawodów. Serwis "naszosie.pl" pisze, że kością niezgody jest tzw. "zasada trzech sekund".
Śędziowie po zakończeniu 10. wyścigu zmienili swoją decyzję i nie zastosowali się do tej zasady. To podirytowało zawodników, którzy postanowili zaprotestować i tym samym opóźnić (około 10 minut) start 11. etapu.
W nim najlepszy okazał się David Gaudu z zespołu Groupama-FDJ, który na samym finiszu wyprzedził Marco Solera z Movistar Team. Ponad 50-sekundową stratę zaliczył peleton, w którym najlepszy okazał się Michael Storer. Liderem wyścigu nadal jest Słoweniec Primoz Roglic.
W niedzielę czeka kolarzy trudny, górski etap, z metą na przełęczy Alto de l’Angliru. Do przejechania będzie 109,4 km.
La protesta de los corredores en la salida de Villaviciosa por los tiempos dados ayer en meta. Es un asunto algo complejo y lo explicaremos con toda claridad en #LaMontonera de @Eurosport_ES. Hasta entonces, disfrutemos de una bonita jornada de ciclismo pic.twitter.com/RO1TgmG2z0
— Laura Meseguer (@Laura_Meseguer) October 31, 2020
Zobacz także:
Cezary Kucharski zabrał głos. Apel za pośrednictwem dziennikarza
[url=/pilka-nozna/906769/niemieckie-media-komentuja-zatrzymanie-cezarego-k-lewandowski-jest-traktowany-ja]Niemieckie media komentują zatrzymanie Cezarego Kucharskiego. "Lewandowski jest traktowany jako ofiara"
[/url]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk