Szokująca kraksa na Tour de France. Organizatorzy idą z kibicem do sądu

PAP/EPA / Anne-Christine Poujoulat / POOL / Na zdjęciu: kraksa podczas Tour de France
PAP/EPA / Anne-Christine Poujoulat / POOL / Na zdjęciu: kraksa podczas Tour de France

W sądzie swój finał będzie miało zdarzenie, do jakiego doszło podczas pierwszego etapu Tour de France. Nieodpowiedzialne zachowanie kibica doprowadziło do upadku kilkudziesięciu zawodników. Problem w tym, że sprawczyni zapadła się pod ziemię.

W tym artykule dowiesz się o:

Do szokującego zdarzenia doszło na 40 km przed metą pierwszego etapu. Jedna z fanek stojących przy trasie, zamiast patrzeć na nadjeżdżający peleton, ustawiła się tak, aby objęła ją kamera. W efekcie doszło do potężnego karambolu, w którym wzięło udział kilkudziesięciu zawodników.

- To ewidentnie nieprzemyślana sytuacja, natomiast trudno orzekać o jej winie. Ta kobieta chciała po prostu kibicować. Zdajemy sobie sprawę, że to była głupota, natomiast ona na pewno nie chciała zrobić tego specjalnie. Przekroczyła granicę, z której nie zdawała sobie sprawy - tłumaczył w rozmowie z WP SportoweFakty były kolarz, Cezary Zamana (więcej TUTAJ).

Portal ouest-france.fr poinformował, że organizatorzy wyścigu skierują wniosek do sądu przeciwko kobiecie, która doprowadziła do kraksy. Problem w tym, że na razie nie można jej namierzyć. Wiadomo, że nie jest Francuzką, najprawdopodobniej pochodzi z Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"

Pierre-Yves Thouault przekazał agencji AFP, że organizatorzy chcą mieć pewność, że wyścig nie będzie przerywany tego typu incydentami powodowanymi przez nieodpowiedzialne zachowanie kibiców.

Dyrektor sportowy zespołu Jumbo-Visma powiedział z kolei, że brakuje odpowiednich przepisów i stąd obecność kibiców na drogach. Uznał to za niedorzeczne. Kraksa kosztowała jego ekipę kilkaset tysięcy euro.

"Kibice, proszę, abyście nie wchodzili na drogę" - przekazał zespół za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z powodu kolizji czterech kolarzy wycofało się z rywalizacji, a ponad dwudziestu musiało skorzystać z pomocy lekarzy.

W niedzielę odbędzie się drugi etap Tour de France. Kolarze będą mieli do przejechania 183,5 km z Perros-Guirec do Mur-de-Bretagne Guerledan.

Czytaj także:
Polski kolarz uderza w organizatorów TdF! "To był dziki dzień"
W Tour de Pologne stracił niemal wszystkie zęby. Jakobsen pokazał, jak teraz wygląda

Komentarze (3)
Pawel2313
28.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinni szukać wśród niewidomych tej kobiety 
avatar
Adela Rozen
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziwne tylko że jakoś nikt nie wspomina o służbach porządkowych , którzy dopuszczają do tak bliskiego kontaktu z kolarzami ? Śmiertelny wypadek kolarza belgijskiego w Polsce (2 lata temu też Wy Czytaj całość