Eric Frenzel ponownie najlepszy w konkursie Pucharu Świata w Lillehammer

Eric Frenzel wygrał konkurs Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w Lillehammer. Na drugiej pozycji uplasował się Bjoern Kircheisen.

W sobotę kombinatorzy skakali na normalnym obiekcie w Lillehammer - Lysgårdsbakken (HS 100). Dzień później wystąpili na dużej skoczni Lysgårdsbakken (HS 138). Liderem po pierwszej części zmagań był Tahehiro Watanabe, który wylądował na 138. metrze i zdobył 145,3 punktu. Jako drugi do liczącego 10 kilometrów biegu wystartował Eric Frenzel (139 m / 144 punkty / 5 sekund straty). Z trzecim numerem zaprezentował się Bjoern Kircheisen (138,5 m / 143,6 / 7 sekund straty do Japończyka). Dziewiąty rezultat miał Szczepan Kupczak (134 m / 135,6 / 39 sekund). 49. w gronie 61 zawodników był Adam Cieślar, 51. zaś - Paweł Słowiok.

Frenzel uzyskał czwarty czas biegu i odniósł zwycięstwo. Niemiec triumfował również w sobotnim konkursie. Kircheisen poprzednio na podium indywidualnego konkursu Pucharu Świata stanął 11 lutego 2012 roku w Ałmatach. Trzecią lokatę zajął najlepszy z reprezentantów gospodarzy - Joergen Graabak. Tuż za podium znalazł się Johannes Rydzek, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Watanabe minął linię mety jako dwunasty. Kupczak spadł na 40. pozycję. Słowiok został sklasyfikowany na 46. miejscu, a Cieślar - 50.

Następne zawody zostaną rozegrane 17 oraz 18 grudnia w Ramsau.

Wyniki konkursu:

MiejsceZawodnikKrajCzas
1. Eric Frenzel Niemcy 25:13.6
2. Bjoern Kircheisen Niemcy +10.8
3. Joergen Graabak Norwegia +23.4
4. Johannes Rydzek Niemcy +29.3
5. Fabian Riessle Niemcy +33.9
6. Akito Watabe Japonia +39.3
40. Szczepan Kupczak Polska +3:47.8
46. Paweł Słowiok Polska +4:22.0
50. Adam Cieślar Polska +5:07.5

Klasyfikacja generalna:

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Johannes Rydzek Niemcy 330
2. Eric Frenzel Niemcy 294
3. Bjoern Kircheisen Niemcy 205
4. Akito Watabe Japonia 186
5. Fabian Riessle Niemcy 182
6. Joergen Graabak Norwegia 168
36. Adam Cieślar Polska 13

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności

Źródło artykułu: