Niemiecki specjalista od kombinacji norweskiej zaliczył groźny upadek podczas konkursu skoków w ramach zawodów Pucharu Świata w Kuusamo. Skoczkowie musieli rywalizować w trudnych warunkach i przy silnych podmuchach wiatru. Nie wszyscy potrafili sobie w nich poradzić. Problemy miał m.in. David Mach.
Niemiec po wyjściu z progu dostał podmuch wiatru i stracił panowanie nad nartami. Następnie z impetem uderzył o zeskok. Na szczęście po chwili o własnych siłach opuścił skocznie. Jego trener na całą sytuację patrzył z niepokojem, ale odetchnął z ulgą.
Machowi zmierzono 72 metry. Jednak nie odległość była najważniejsza, a to, że zawodnikowi nic poważnego się nie stało. Niemiec został sklasyfikowany na 50. miejscu. Jego start w biegu stoi pod znakiem zapytania, gdyż po przeliczeniu not na stratę czasową, ta wynosiłaby 11 minut i 21 sekund.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. PZN nie zapłacił ani złotówki za nowe buty. "Na badania jest specjalny grant"
Sytuacja przypominała upadek Thomasa Morgensterna z 2003 roku. Austriak po wyjściu z progu również dostał podmuch wiatru. Obróciło go w powietrzu i groźnie upadł. Wtedy skończyło się na urazach, po których skoczek musiał pauzować kilka tygodni.
Zobacz także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata Kuusamo 2019. Walczący z warunkami
Skoki narciarskie. Puchar Świata Kuusamo 2019. To tu wygrał po raz ostatni! Finlandia szczęśliwa dla japońskiej legendy