Nieprawdopodobny skok Japończyka w Klingenthal. Jak on to ustał?

Wydawało się, że Ryota Yamamoto będzie lecieć bez końca. Japończyk jednak w końcu musiał wylądować, co łatwe nie było, bo poleciał daleko poza rozmiar skoczni.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Ryota Yamamoto YouTube / Na zdjęciu: Ryota Yamamoto
Kibice są spragnieni skoków narciarskich, bo ostatni raz najlepszych zawodników na świecie oglądaliśmy w akcji 7 marca. Wielkimi krokami zbliżają się loty w Planicy, ale wcześniej błysnął... kombinator norweski.

W sobotę odbywał się Puchar Świata w Klingenthal. Show skradł zawodnik, który ostatecznie nawet nie stanął na podium. Wyczyny Ryoty Yamamoto jednak zasługuje na największe uznanie.

23-latek w pierwszej serii w konkursie skoków pobił rekord skoczni o 2,5 m. Japończyk skoczył aż 149 m. Leciał tak długo, że lądowanie było wielkim wyzwaniem, bo musiał je wykonać na niemal płaskiej powierzchni.

Yamamoto jednak ustał, ale nie zrobił tego w pięknym stylu. W efekcie otrzymał niskie noty i choć po rekordowym skoku był trzeci, to zawody ostatecznie skończył na siódmym miejscu.

Skoki narciarskie. Co za wyczyn kobiecej legendy skoków! Dorównała Janne Ahonenowi >>

Kombinacja norweska. Koniec sezonu, kolejny zwycięski dublet w Klingenthal >>

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×