Świetna czwarta kwarta! Warriors dokończyli dzieła

Getty Images /  Ezra Shaw / Na zdjęciu:  Klay Thompson
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Klay Thompson

To, co nie udało im się w Memphis, zrobili w piątek na własnym parkiecie. Golden State Warriors zamknęli serię i awansowali do finału Konferencji Zachodniej.

Gospodarze, osłabieni brakiem swojego kontuzjowanego lidera, Ja Moranta przez trzy kwarty rywalizowali w szóstym meczu serii z Warriors jak równy z równym. Sytuacja zmieniła się w czwartej, decydującej odsłonie.

Drużyna z San Francisco wspięła się wtedy na absolutne wyżyny, rozbiła Memphis Grizzlies 32:19, a w całym meczu triumfowała dzięki temu 110:96.

Warriors zamknęli serię (4-2) i awansowali do finału Konferencji Zachodniej, gdzie czekają teraz na zwycięzcę z pary Phoenix Suns - Dallas Mavericks (aktualnie 3-3).

Świetnie dysponowany Klay Thompson rzucił 30 punktów, trafiając 8 na 14 oddanych rzutów za trzy, a Stephen Curry zapisał przy swoim nazwisku 26 "oczek". Draymond Green otarł się o triple-double (14 punktów, 15 zbiórek, osiem asyst).

Kevon Looney zebrał aż 22 piłki. - Jest prawdziwym "Wojownikiem". Wie, co tu robimy i po co tu jest. Dzięki niemu mogliśmy przeciwstawić się takiej fizycznej drużynie, jaką są Grizzlies - mówił o środkowym Thompson.

Trener Mike Brown, zastępujący aktualnie Steve'a Kerra, u którego wykryto COVID-19, w piątek nie oszczędzał swoich najlepszych zawodników. Thompson spędził na parkiecie 42 minuty, Curry 40, a Green 39. - Nie chcieliśmy wracać już do Memphis - tłumaczył w rozmowie z mediami Brown.

Dla "Niedźwiadków" 30 "oczek" wywalczył Dillon Brooks, a 25 punktow miał Desmond Bane. Gospodarze popełnili zaledwie sześć strat i uzyskali 41,7-proc. skuteczności w rzutach za trzy, ale nawet to nie wystarczyło w piątek, żeby pokonać Warriors.

Grizzlies i tak mają za sobą niezwykle udany sezon (bilans 56-26 dał im drugie miejsce w Konferencji Zachodniej), ponadto przeszli pierwszą rundę fazy play-off po raz pierwszy od 2015 roku.

Wynik:

Golden State Warriors - Memphis Grizzlies 110:96 (30:26, 23:25, 25:26, 32:19)
(Thompson 30, Curry 29, Wiggins 18 - Brooks 30, Bane 25, Jackson Jr. 12)

Stan serii: 4-2 dla Warriors

Czytaj także: Historyczna i niesamowita seria w PLK! Powalczą o 18. tytuł mistrza Polski

Komentarze (2)
avatar
Czesio1
14.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz Warriors grali u siebie drogi redaktorze. W NBA na pierwszym miejscu podają zawsze gości a nie jak u nas gospodarzy meczu. 
avatar
janke danke
14.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba to co nie udało im się w Memphis to zrobili na własnym parkiecie. Tak mi się zdaję XDD