Gwiazdor Heat, Jimmy Butler przez zapalenie prawego kolana spędził na parkiecie zaledwie 20 minut, ale inni zawodnicy drużyny z Florydy wspięli się na wyżyny swoich możliwości. Jednym z nich był Bam Adebayo.
Środkowy zaliczył kapitalny występ, zdobył 31 punktów, zebrał 10 piłek, a ponadto miał sześć asyst i cztery przechwyty, trafiając 15 na 22 oddane rzuty z pola. Waleczny P.J. Tucker dodał do dorobku Heat 17 "oczek", a świetny w tej serii Max Strus rzucił 16 punktów.
Goście po meczu walki, w którym zanotowali aż 19 przechwytów, pokonali w sobotę Boston Celtics 109:103. Odpowiedzi rywalom, bo poprzednie spotkanie przegrali aż 102:127. Teraz odzyskali przewagę własnego parkietu i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 2-1.
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec
- Był dziś, jak Jimmy: robił wszystko, czego wymagała sytuacja, żeby wygrać mecz - mówił o Adebayo w rozmowie z mediami trener zwycięzców, Erik Spoelstra. - Potrzebowaliśmy dziś zadać ten decydujący cios na finiszu - dodawał.
Heat zaczęli w sobotę od prowadzenia 39:18 po pierwszych 12 minutach, ale Celtics nie odpuszczali i w czwartej kwarcie zniwelowali straty do zaledwie punktu (92:93). Wtedy za trzy trafił Strus, dwa punkty zdobył Adebayo, a Tucker dwa razy przymierzył z linii rzutów wolnych.
Gospodarze popełnili aż 23 straty, a w trakcie meczu urazów nabawiali się ich liderzy: Marcus Smart i Jayson Tatum. Ten pierwszy skręcił kostkę, ale po wizycie w szatni, ku euforii kibiców, wrócił do gry. Tatum miał problemy z barkiem, ale również wrócił na parkiet w końcówce spotkania.
Jaylen Brown rzucił 40 punktów, trafiając 14 na 20 oddanych rzutów z pola i 9 na 12 wolnych. Al Horford zapisał przy swoim nazwisku 20 "oczek" i 14 zbiórek. To nie był jednak dzień Tatuma, który w 41 minut wywalczył tylko 10 punktów (3/14 z gry, 1/7 za trzy).
Czwarty mecz finału Wschodu odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego, początek o godz. 2:30.
Wynik:
Boston Celtics - Miami Heat 103:109 (18:39, 29:23, 25:25, 31:22)
(Brown 40, Horford 20, Smart 16 - Adebayo 31, Tucker 17, Strus 16)
Stan serii: 2-1 dla Heat
Czytaj także: Poznaliśmy pierwszego medalistę! Kamil Łączyński: Wzięlibyśmy to w ciemno