Szykuje się rewolucja w NBA? Liga może być powiększona

AFP / na zdjęciu: miasto Las Vegas
AFP / na zdjęciu: miasto Las Vegas

Liga NBA składa się obecnie z 30 drużyn, które grają w dwóch konferencjach. Od dłuższego czasu w kuluarach ligi mówi się o tym, że zostanie ona powiększona o dwa kolejne zespoły.

W tym artykule dowiesz się o:

Komisarz koszykarskiej ligi NBA Adam Silver już kilka lat temu przyznał, że analizowano możliwość zwiększenia liczby drużyn uczestniczących w rozgrywkach. Liczba drużyn w NBA nie zwiększyła się od 2004 roku, kiedy do stawki dołączyła ekipa Charlotte Bobcats.

Obecnie liga NBA składa się obecnie z 30 drużyn, które grają w dwóch konferencjach. Od dłuższego czasu mówi się, że liga planuje rozszerzyć swoje działania o dwa nowe miast. pojawiają się pierwsze konkretne informacje, gdyż liga miała już wybrać dwa miasta, w których będziemy mieli nowe kluby. Chodzi o Seattle oraz Las Vegas.

Starsi kibice NBA doskonale pamiętają drużynę Seattle Seattle SuperSonics, w której występował m.in genialny Gary Payton. W 2018 roku nowy właściciel, Clay Benett, zabrał zespół do Oklahomy, zmienił nazwę na Thunder i legendarny klub zniknął z koszykarskiej mapy USA.

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski zmierzy się z kolejną legendą KSW?! "Nie boi się"

Według amerykańskich mediów, rozszerzenie ma nastąpić po wygaśnięciu obecnej umowy dotyczącej praw medialnych ligi w 2024 roku.

Ciekawym kierunkiem do rozwoju NBA byłoby z pewnością Las Vegas. Miasto od wielu lat kojarzy się bardziej z bogatym życiem nocnym niż zawodowym sportem. W Las Vegas funkcjonuje jednak WNBA (kobieca koszykówka), NHL (hokej na lodzie) oraz niedługo NFL (futbol amerykański). Wisienką na torcie miałoby być dołączenie miasta do struktur najlepszej ligi koszykarskiej - NBA.

Las Vegas to światowa stolica rozrywki, show-biznesu i hazardu. Jak magnes przyciąga co roku 40 milionów turystów. Miasto co 12 miesięcy organizuje również ligę letnią w NBA.

Zobacz także:
Genialny Jimmy Butler. Będzie siódmy mecz!
Lakers wybrali trenera. Jest zaskoczenie!

Źródło artykułu: