Genialny Stephen Curry! Warriors wyrównali Finały NBA

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Stephen Curry
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Stephen Curry
zdjęcie autora artykułu

Golden State Warriors po świetnym meczu zdobyli halę TD Garden i odzyskali przewagę własnego parkietu, wyrównując rywalizację w Finałach NBA. Niesamowite rzeczy robił Stephen Curry.

Gwiazdor Warriors był niczym w transie, rzucił aż 43 punkty, miał też 10 zbiórek i cztery asysty. Stephen Curry trafił 14 na 26 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 14 za trzy i poprowadził swoich Golden State Warriors do arcyważnego zwycięstwa na terenie rywali.

Drużyna z San Francisco, po kapitalnym, emocjonującym meczu, pokonała we wtorek Boston Celtics 107:97 i wyrównała stan Finałów NBA (2-2), odzyskując także przewagę własnego parkietu.

Jeszcze na pięć minut przed końcem Celtics prowadzili u siebie 94:90. Ale Warriors się nie poddali. Andrew Wiggins zaliczył dobitkę spod kosza, Klay Thompson przymierzył z dystansu (95:94), a następnie dwa "oczka" zdobył Curry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii

34-latek chwilę później trafił też za trzy, a jego Warriors zanotowali serię 10-0, po której prowadzili 100:94. Celtics oddali jeszcze sporo rzutów zza łuku, ale piłka po ich próbach nie odnajdywała drogi do kosza.

Środkowy Warriors, Kevon Looney dobił rywali. Trafił spod kosza na minutę i dwie sekundy przed końcem spotkania, a zamknął je, wykorzystując pięć na sześć oddanych rzutów wolnych, Stephen Curry.

Klay Thompson dodał do dorobku drużyny z Kalifornii 18 "oczek", a solidne double-double skompletował Andrew Wiggins. Kanadyjski skrzydłowy zapisał przy swoim nazwisku 17 punktów i 16 zbiórek. Draymond Green rzucił tylko dwa "oczka", ale zebrał dziewięć piłek, miał cztery przechwyty i zaliczył najwięcej w swoim zespole, osiem asyst.

Celtics na nic zdały się 23 punkty Jaysona Tatuma czy 21 "oczek" Jaylena Browna. Ten pierwszy wykorzystał tylko 8 na 23 oddane rzuty z gry, popełnił też sześć na 15 strat drużyny.

Piąty mecz Finałów NBA, tym razem w San Francisco, odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego.

Wynik:

Boston Celtics - Golden State Warriors 97:107 (28:27, 26:22, 24:30, 19:28) (Tatum 23, Brown 21, Smart 18 - Curry 43, Thompson 18, Wiggins 17)

Stan serii: 2-2

Czytaj także: 9-krotny mistrz Polski nie upadnie! Wiemy, kto zainwestuje pieniądze!

Źródło artykułu: