Brak gwiazd w Nets będzie atutem? Nowy właściciel klubu

Trener Nets zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że jego drużyna nie ma w swoich szeregach gwiazd. Zdaniem Lawrence'a Franka może to stanowić nawet zaletę i drużyna zatrze złe wrażenie z ostatnich dwóch sezonów.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Nikt w klubie nie przejmuje się brakiem graczy formatu All-Star. Nets w najbliższych rozgrywkach stawiają na zespołową grę. - Mamy kilku dobrych graczy. To daje nam komfort w rotacji składem. Zmieniając zawodnika w trakcie meczu nie muszę się obawiać, że zastąpi go ktoś słabszy. Mniej więcej wszyscy prezentują ten sam poziom - mówi Lawrence Frank.

Szkoleniowiec zauważa jednak, że w tak wyrównanej drużynie trudniej będzie nakreślić hierarchię ważności wśród graczy. - Z drugiej strony powoduje to większą rywalizację w drużynie. Gracze będą ciężej pracować na treningach, aby mieć miejsce w wyjściowej piątce. To może tylko na dobre wyjść drużynie - stwierdza trener.

Rosjanin wchodzi do NBA

Stojący na czele Oneximu Michaił Prochorow zdecydował się wyłożyć 200 milionów dolarów i odkupić 80 procent udziałów w New Jersey Nets. Tym samym zastąpi on na stanowisku dotychczasowego właściciela Bruce'a Ratnera.

Prochorow znany jest z zamiłowania do sportu. W przeszłości finansował CSKA Moskwa, a także szereg innych klubów. 44-letni Rosjanin wykupił także 45 procent udziałów w hali Barclays Center i 20 procent w spółce Atlantic Yards Development.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×