Rewolucja u rewelacji ligi. Oto pierwszy transfer

To już pewne: żaden obcokrajowiec nie zostanie w Czarnych Słupsk, rewelacji zeszłego sezonu. Będzie kompletnie nowy zestaw zawodników zagranicznych, trener Mantas Cesnauskis właśnie wybrał następcę Marka Klassena.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Mantas Cesnauskis WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mantas Cesnauskis
Zespół Grupy Sierleccy Czarnch Słupsk kończył rozgrywki Energa Basket Ligi (4. miejsce, porażka z Anwilem w "małym finale") z pięcioma obcokrajowcami w składzie. I już wiemy, że żaden z nich nie zostanie w drużynie na kolejny sezon.

Beau Beech podpisał kontrakt w Lidze Adriatyckiej, Kalif Young w niemieckiej, Marek Klassen otrzymał ofertę, ale była dla niego na niesatysfakcjonującym poziomie, z Williamem Garrettem nie podjęto rozmów (zbyt duże żądania finansowe), a Marcusa Lewisa w drużynie nie widział Mantas Cesnauskis.

W Czarnych, którzy zagrają w eliminacjach do FIBA Europe Cup, sporo się dzieje w kwestii budowania składu. Po zamknięciu polskiej części, przystąpiono do działań na rynku zagranicznym. Wiemy, że chciano zostawić Beecha i Klassena, ale ostatecznie z żadnym z nich nie udało się podpisać kontraktu. Znamy już następcę kanadyjskiego rozgrywającego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

To doświadczony, 32-letni Amerykanin Diante Watkins, który trzy ostatnie sezony spędził na zapleczu tureckiej ekstraklasy. W minionych rozgrywkach występował w zespole Manisa Buyuksehir Belediye, z którym wywalczył awans do ekstraklasy (I miejsce). W 30 rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 18,6 punktu, 5,6 asysty i 2,6 zbiórki.

- To doświadczony i bardzo szybki rozgrywający. Gra dla drużyny i może z łatwością zdobywać punkty na różne sposoby. Wygrał w ostatnim sezonie ligę TBL. Zebraliśmy o nim bardzo dobre opinie, to też bardzo porządny i bezproblemowy człowiek - mówi nam Mantas Cesnauskis.

Watkins w przeszłości występował w zespołach Richard D. Daley College (JUCO) oraz w Robert-Morris Chicago (NAIA). Później grał w trzeciej i drugiej lidze niemieckiej oraz we Francji i innych klubach tureckich. W Słupsku wierzą, że będzie to prawdziwy lider drużyny i pociągnie ją do sukcesów w sezonie 2022/2023. Wszystko wskazuje na to, że Czarni rozpoczną rozgrywki z 5 obcokrajowcami w składzie.

Przypomnijmy, że słupszczanie w I rundzie eliminacji FIBA Europe Cup zagrają ze szwedzkim Jamtland Basket. W przypadku zwycięstwa podopieczni Cesnauskisa powalczą z holenderskim ZZ Leiden. Na finiszu eliminacji czekać będzie zwycięzca z pary Besiktas Stambuł - Cholet Basket.




Zobacz także:
Filip Dylewicz: Kończę. Nie jestem legendą
Duża podwyżka cen karnetów! Znamy stanowisko Anwilu Włocławek
"Anwil? To był win-win". Wiemy, kto z Polski zagra w rozgrywkach ENBL!
5 mln budżetu i... 3-letni plan naprawczy! Znana przyszłość polskiego klubu

Czy Czarni Słupsk w sezonie 2022/2023 zdobędą medal?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×