Rewolucja u rewelacji ligi. Oto pierwszy transfer

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mantas Cesnauskis
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mantas Cesnauskis

To już pewne: żaden obcokrajowiec nie zostanie w Czarnych Słupsk, rewelacji zeszłego sezonu. Będzie kompletnie nowy zestaw zawodników zagranicznych, trener Mantas Cesnauskis właśnie wybrał następcę Marka Klassena.

Zespół Grupy Sierleccy Czarnch Słupsk kończył rozgrywki Energa Basket Ligi (4. miejsce, porażka z Anwilem w "małym finale") z pięcioma obcokrajowcami w składzie. I już wiemy, że żaden z nich nie zostanie w drużynie na kolejny sezon.

Beau Beech podpisał kontrakt w Lidze Adriatyckiej, Kalif Young w niemieckiej, Marek Klassen otrzymał ofertę, ale była dla niego na niesatysfakcjonującym poziomie, z Williamem Garrettem nie podjęto rozmów (zbyt duże żądania finansowe), a Marcusa Lewisa w drużynie nie widział Mantas Cesnauskis.

W Czarnych, którzy zagrają w eliminacjach do FIBA Europe Cup, sporo się dzieje w kwestii budowania składu. Po zamknięciu polskiej części, przystąpiono do działań na rynku zagranicznym. Wiemy, że chciano zostawić Beecha i Klassena, ale ostatecznie z żadnym z nich nie udało się podpisać kontraktu. Znamy już następcę kanadyjskiego rozgrywającego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

To doświadczony, 32-letni Amerykanin Diante Watkins, który trzy ostatnie sezony spędził na zapleczu tureckiej ekstraklasy. W minionych rozgrywkach występował w zespole Manisa Buyuksehir Belediye, z którym wywalczył awans do ekstraklasy (I miejsce). W 30 rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 18,6 punktu, 5,6 asysty i 2,6 zbiórki.

- To doświadczony i bardzo szybki rozgrywający. Gra dla drużyny i może z łatwością zdobywać punkty na różne sposoby. Wygrał w ostatnim sezonie ligę TBL. Zebraliśmy o nim bardzo dobre opinie, to też bardzo porządny i bezproblemowy człowiek - mówi nam Mantas Cesnauskis.

Watkins w przeszłości występował w zespołach Richard D. Daley College (JUCO) oraz w Robert-Morris Chicago (NAIA). Później grał w trzeciej i drugiej lidze niemieckiej oraz we Francji i innych klubach tureckich. W Słupsku wierzą, że będzie to prawdziwy lider drużyny i pociągnie ją do sukcesów w sezonie 2022/2023. Wszystko wskazuje na to, że Czarni rozpoczną rozgrywki z 5 obcokrajowcami w składzie.

Przypomnijmy, że słupszczanie w I rundzie eliminacji FIBA Europe Cup zagrają ze szwedzkim Jamtland Basket. W przypadku zwycięstwa podopieczni Cesnauskisa powalczą z holenderskim ZZ Leiden. Na finiszu eliminacji czekać będzie zwycięzca z pary Besiktas Stambuł - Cholet Basket.



Zobacz także:
Filip Dylewicz: Kończę. Nie jestem legendą
Duża podwyżka cen karnetów! Znamy stanowisko Anwilu Włocławek
"Anwil? To był win-win". Wiemy, kto z Polski zagra w rozgrywkach ENBL!
5 mln budżetu i... 3-letni plan naprawczy! Znana przyszłość polskiego klubu

Źródło artykułu: