Został nim Joe Chealey. 26-latek ostatnie sezony spędził w G League, gdzie reprezentował barwy drużyny Greensboro Swarm - w ostatnim roku notował tam średnio 10,7 punktu, 5,9 asysty i 3,4 zbiórki.
- Obserwowałem tego gracza już od kilku sezonów. Wcześniej jednak nie chciał ruszać się z G League. Teraz przyznał, że jest gotowy, a nam udało się przekonać go do gry w naszym klubie - przyznał Michał Dukowicz, asystent trenera Jacka Winnickiego.
Jak przyznał Dukowicz, Winnickiemu również Chealey przypadł do gustu, a kluczowa okazała się właśnie rozmowa zawodnika z doświadczonym szkoleniowcem.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
W MKS-ie wiążą duże nadzieje z zawodnikiem, który w przeszłości zaliczył epizod w Charlotte Hornets. Zawodnik ma 193 centymetry wzrostu, potrafi grać na wszystkich pozycjach obwodowych. Jest silny fizycznie, co pomaga mu w grze w defensywie, gdzie swobodnie może grać "na przekazie".
Chealey może być wielkim liderem dąbrowskiego zespołu. Pytanie jak długo potrwa jego adaptacja do gry na europejskich parkietach, na których wcześniej nie miał jeszcze okazji grać.
Amerykanin to trzeci transfer MKS-u przed nowym sezonem. Wcześniej w Dąbrowie Górniczej zadbano o wzmocnienie polskiej rotacji sprowadzając Kacpra Radwańskiego i Jarosława Mokrosa. Do drużyny ma dołączyć jeszcze minimum czterech zawodników zagranicznych (nazwisko drugiego ogłoszone zostanie już w piątek).
- Chcemy grać piątką obcokrajowców, a może nawet szóstką. Tutaj wszystko zależne będzie jednak od funduszy - wyjaśnił Dukowicz.
Warto dodać, że w składzie pozostają Marcin Piechowicz, Michał Sitnik i Wiktor Rajewicz. Pomimo ważnej umowy MKS- zdecydował się opuścić z kolei Josip Sobin - Chorwat zagra w Anwilu Włocławek.
Zobacz także:
Gronek: Mamy kim straszyć! Mówi o transferach Slaughtera i Dorsey-Walkera
Tak budowano nową Arkę. Debiutant Szubarga odsłania kulisy