Znowu wyciągnęli asa. Ten klub potrafi "w transfery"

Getty Images / Frederick Breedon / Na zdjęciu: Trevon Bluiett
Getty Images / Frederick Breedon / Na zdjęciu: Trevon Bluiett

Nie od dziś wiadomo, że Michał Dukowicz potrafi znaleźć perełki, które potem błyszczą w Energa Basket Lidze. I kolejny transfer, który przeprowadził MKS Dąbrowa Górnicza, może być tego doskonałym przykładem.

Nowym zawodnikiem MKS-u Dąbrowa Górnicza został amerykański strzelec Trevon Bluiett. To nowa postać w Energa Basket Lidze, a Michał Dukowicz, który pełni rolę asystenta Jacka Winnickiego i wyszukuje zawodników, ma nosa do takich graczy.

28-letni Bluiett "ma papiery" na jedną z czołowych postaci EBL. Mierzący 198 cm zawodnik szalał już na uczelni Xavier, gdzie w seniorskim sezonie notował średnio 19,3 punktu.

Kolejne trzy sezony spędził na zapleczu NBA, czyli w G League. Lato 2021 przyniosło decyzję o tym, aby ruszyć w Europę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA

Bluiett związał się z tureckim Besiktasem Stambuł, a sezon dokończył w niemieckim Hamburg Towers. W tym pierwszym zespole notował 9,8 punktu i 2,9 zbiórki w Lidze Mistrzów, a w drugim 11,3 punktu, 3,8 zbiórki i dwie asysty w EuroCupie.

Nic więc dziwnego, że w MKS-ie liczą na jego wielkie występy. Dodać należy, że obwód dąbrowskiego zespołu prezentuje się niezwykle interesująco po tym, jak wcześniej do składu trafili Joe Chealey i Alonzo Verge.

Na tym budowa składu MKS-u oczywiście się nie kończy. W składzie drużyny Jacka Winnickiego brakuje jeszcze zawodników pod kosz. Wszyscy czekają również jak potoczy się sprawa Kacpra Radwańskiego, który musi zaliczyć testy medyczne.

Jeżeli podkoszowe, zagraniczne "strzały" będą równie obiecujące, jak te na obwodzie, to MKS może być kandydatem do "czarnego konia" rozgrywek 2022/2023.

Dodajmy, że nowy sezon rozpocznie się 22 września, a w pierwszej kolejce MKS w derbowym meczu zmierzy się we własnej hali z GTK Gliwice.

Zobacz także:
Istotne przełamanie Polaków. Co na to Milicić? Nie uwierzysz
Zaskakujący transfer na koniec. Trener wszystko tłumaczy

Komentarze (0)