Alperen Sengun dostał piłkę na 2,9 sekundy do końca. Spudłował. Piłkę zebrał Furkan Korkmaz i oddał ekwilibrystyczny rzut. Piłka wpadła do kosza...
Pytanie klucz: w czasie czy nie? Sędziowie analizują powtórki w systemie IRS i podejmują decyzję: punkty nie zostają zaliczone, Polska wygrywa 87:86!
Igor Milicić zmienił piątkę - rozpoczął z nominalnym rozgrywającym i postawił na Jakuba Schenka. Więcej minut dostał też Łukasz Kolenda.
Kluczowe akcje rozgrywał jednak Mateusz Ponitka. W tej decydującej, ostatniej, kapitalnie obsłużył pod koszem Aleksandra Balcerowskiego i ten nie mógł tego nie wykorzystać. Nasz kapitan w całym meczu miał 16 punktów, siedem asyst i sześć zbiórek.
Biało-Czerwoni wyglądali jak zespół. Każdy dołożył swoją cegiełkę. Pod koszem w końcu punktowali Bacelrowski i Dominik Olejniczak, a zimnokrwisty Aaron Cel i jego dwie "trójki" w końcówce pokazały, jak potrzebny jest tej kadrze.
Turcy walczyli do końca. Cedi Osman wziął na siebie ciężar, "włączył się" też Sertac Sanli. 90 sekund przed końcem przegrywali 73:80, ale po przechwycie Shane'a Larkina zdołali wyjść na prowadzenie 86:85. Na szczęście ostatnie słowo należało do Polaków.
Co prawda Milicić wspominał, że w tym momencie nie wyniki i zwycięstwa są najważniejsze, ale po serii porażek i triumfie nad takim rywalem - to na pewno budujące morale wydarzenie, które może tylko dać przysłowiowego "kopa".
We wcześniejszych meczach podczas przygotowań do EuroBasketu 2022 oraz prekwalifikacji EuroBasketu 2025 Polacy przegrywali kolejno z Ukrainą (60:88), Turkami (78:94) i Grecją (78:101).
W piątek - w swoim ostatnim meczu turnieju Akropolis - Polacy o godz. 17:00 zmierzą się z Gruzinami.
Polska - Turcja 87:86 (23:17, 12:21, 28:21, 24:27)
Polska: Mateusz Ponitka 16, Aaron Cel 15, Aleksander Balcerowski 13, Michał Sokołowski 12, Dominik Olejniczak 10, Łukasz Kolenda 5, Jakub Garbacz 5, Aleksander Dziewa 4, Jakub Schenk 4, Michał Michalak 3, Michał Kolenda 0.
Turcja: Cedi Osman 15, Melih Mahmutoglu 13, Furkan Korkmaz 13, Sehmuz Hazer 10, Alperen Sengun 9, Sertac Sanli 7, Shane Larkin 6, Ahmet Tuncer 5, Yigitcan Saybir 2, Ercan Osmani 2, Sadik Emir Kabaca 2, Metecan Birsen 0, Onuralp Bitim 0, Furkan Haltali 0.
Zobacz także:
"Cały świat się z nim męczy". Tak nazwał Giannisa Antetokounmpo
Arged BM Stal podejmowała mistrza Polski. "Dwie różne połowy"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo się opłaciło. Tak bramkarz został bohaterem