Zaskakujący transfer na koniec. Trener wszystko tłumaczy

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Paweł Kikowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Paweł Kikowski

To jeden z bardziej zaskakujących transferów tego lata. Paweł Kikowski po ośmiu latach rozstał się z Kingiem Szczecin i przeniósł się do... lokalnego rywala, PGE Spójni Stargard. - To dla nas świetny transfer - mówi Sebastian Machowski.

PGE Spójnia Stargard jest kolejnym zespołem w Energa Basket Lidze, który zbudował skład na sezon 2022/2023. Ostatnim ruchem było podpisanie kontraktu z 36-letnim Pawłem Kikowskim. Ten transfer może być dla wielu zaskoczeniem, bo wydawało się, że koszykarz zakończy karierę w Kingu Szczecin. To tam grał przez... osiem ostatnich sezonów.

Z naszych informacji wynika, że zawodnik chciał kontynuować karierę w Szczecinie, ale nie było konkretnych rozmów między stronami. W ostatnich dniach pojawił się komunikat, że "Kiko" odchodzi z klubu i trafia na rynek transferowy. Dla PGE Spójni Stargard to idealny transfer, bo trener Sebastian Machowski szukał szóstego Polaka do składu. Szybko uzgodniono warunki transferu.

- Nie będę ukrywał, że z Pawłem odbyłem taką wstępną rozmowę w momencie, gdy podpisałem kontrakt w PGE Spójni. Powiedziałem mu wtedy, że jest możliwość, iż znów będziemy razem pracowali. King Szczecin nie chciał kontynuować z nim współpracy, a Paweł chciał dalej grać na poziomie ekstraklasy. My z kolei szukaliśmy polskiego zawodnika, dlatego nasze drogi się połączyły - mówi nam Sebastian Machowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

Warto dodać, że PGE Spójnia Stargard sezon 2022/2023 rozpocznie z czwórką obcokrajowców. To Isiah Brown, Shawn Jones, Brody Clarke i Jordan Mathews (ma opcję try-outu w umowie). W składzie jest też sześciu wartościowych Polaków, z których będzie korzystał trener Sebastian Machowski. Ostatnim elementem układanki jest wspomniany Kikowski.

- Zdecydowaliśmy, że rozpoczniemy sezon z czwórką obcokrajowców, dlatego potrzebowaliśmy sześciu Polaków do gry. Mieliśmy już pięciu zakontraktowanych: Śniega, Gruszeckiego, Grudzińskiego, Brenka i Sulimę. Brakowało nam szóstego Polaka. Kikowski jest dla nas bardzo dobrym transferem. To była łatwa decyzja - podkreśla szkoleniowiec PGE Spójni.

- Nasz skład jest zamknięty. W takim zestawieniu rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu. Warto też dodać, że zostawiliśmy sobie miejsce na piątego obcokrajowca - dodaje.

Warto wspomnieć, że Machowski w przeszłości współpracował już z Kikowskim. Razem grali w Kotwicy Kołobrzeg, później też Machowski był jego trenerem. Razem cieszyli się ze zdobycia Pucharu Polski.

- W tamtym zespole był jeszcze Maciej Raczyński, który teraz pełni rolę asystenta w PGE Spójni. To był bardzo udany czas. Później Paweł był moim zawodnikiem, gdy byłem trenerem Kotwicy. Razem zdobyliśmy Puchar Polski, pokonując wielki Asseco Prokom Gdynia - opowiada Machowski.

Kikowski w barwach Kinga Szczecin rozegrał 220 meczów. Zdobył łącznie 2814 punktów i trafił 407 trójek. Najlepszy okres w szczecińskim zespole zanotował w sezonie 2017/2018. Wtedy średnio zdobywał ponad 16 pkt na mecz, będąc jednym z najlepszych strzelców w ekstraklasie.

Zobacz także:
Łukasz Kolenda: Polakom nie jest łatwo wyjechać [WYWIAD]
Tak budowano nową Arkę. Debiutant Szubarga odsłania kulisy [WYWIAD]
Gronek: Mamy kim straszyć! Nam mówi o transferach Slaughtera i Dorsey-Walkera
Josip Sobin: Być w idealnym miejscu [WYWIAD]

Komentarze (0)