Wow! Co za mecz w wykonaniu reprezentacji Polski koszykarzy na EuroBaskecie. Biało-Czerwoni - po fatalnym występie przeciwko Finlandii - odprawili z kwitkiem faworyzowany zespół Izraela 85:76. I to w świetnym stylu.
W pewnym momencie podopieczni Igora Milicicia osiągnęli nawet 15-punktową przewagę, ale w końcówce rywalom udało się nadrobić nieco strat. Gwiazdą tego meczu A.J. Slaughter, który poprowadził kadrę Polski do drugiego triumfu na EuroBaskecie.
Amerykanin, który od 2015 roku gra w koszulce z orzełkiem na piersi, zdobył 24 punkty, trafiając aż sześć rzutów z dystansu. "Był fenomenalny" - piszą rozemocjonowani fani w internecie. Polscy kibice w O2 Arena w Pradze głośno krzyczeli "AJ, AJ, AJ".
ZOBACZ WIDEO: Ledwo zaczęli mecz. Gol stadiony świata
Takie śpiewy nie mogły dziwić. Koszykarz raz po raz ośmieszał obronę rywali. Jedno zagranie podbija sieć! Chodzi o sytuację z drugiej kwarty, gdy Slaughter - będąc na aucie - w sprytny sposób wykorzystał plecy Deni Avdiji, koszykarza, który na co dzień występuje w... lidze NBA! Jest zawodnikiem Washington Wizards.
"Czy Slaughter dostanie za to asystę?" - zapytał profil "FIBA" na Twitterze. Wideo robi furorę w sieci. Wyświetliło je ponad 11 tysięcy osób (niecała godzina od publikacji). Jest też szeroko komentowane.
- Moim zadaniem jest trafiać w trudnych momentach i powiem wam, że kocham tę robotę - mówił Slaughter do polskich dziennikarzy po ostatnim gwizdku. Na jego twarzy rysował się wielki uśmiech, ale też duże zmęczenie. Polacy dali z siebie wszystko, walczyli o każdą piłkę, byli nieustępliwi.
To był prawdziwy popis w wykonaniu zawodnika, który mocno identyfikuje się z polską kadrą. W ostatnim wywiadzie dla WP SportoweFakty wprost przyznał, że jeśli jest zdrowy, to z wielką chęcią przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji.
Nie odmawia kadrze, mimo że doszło w niej do zmiany trenera. Mike'a Taylora, który przekonywał Slaughtera do gry w reprezentacji, zastąpił Igor Milicić. To nie zmieniło podejścia samego zawodnika.
- Dla mnie występy w kadrze to coś wyjątkowego. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że gram w kadrze Polski nieprzerwanie od 2015 roku. W tym czasie zbudowałem znakomite relacje z zawodnikami, sztabem, federacją. Nie mogę na nic narzekać, zawsze wszystko jest odpowiednio zorganizowane. Nie będę ukrywał, że gra w reprezentacji Polski daje mi możliwość rywalizacji z graczami na bardzo wysokim poziomie. Na EuroBaskecie są zawodnicy z podobnego poziomu. To ogromna frajda - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Amerykanin A.J. Slaughter zadebiutował w kadrze Mike'a Taylora w sierpniu 2015 roku. Od tamtego czasu rozegrał 75 meczów w reprezentacji, zdobywając ponad 900 punktów. Pod tym względem ustępuje jedynie Mateuszowi Ponitce.
Polacy po trzech meczach mają na koncie 2 zwycięstwa i 1 porażkę. Kolejne spotkanie Polacy zagrają już we wtorek 6. września. Wtedy rywalem Biało-Czerwonych będą Holendrzy (godz. 14:00).
Zobacz to zagranie Slaughtera:
Does he get an assist for this? #EuroBasket x @KoszKadra pic.twitter.com/jL3vIHNhGh
— FIBA (@FIBA) September 5, 2022
Karol Wasiek z Pragi, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Mantas Cesnauskis grzmi: Kilku mnie oszukało!
Brat gwiazdy wyjaśnia zamieszanie. To dlatego odrzucił ofertę
Amerykanin doczekał się, Andrzej Duda zrobił to!
A.J. Slaughter: Nie wykluczam gry w polskiej lidze [WYWIAD]