Przegrali z Niemcami walkę o brąz, ale do kraju wrócą z EuroBasketu 2022 jako wygrani. Co do tego nie ma wątpliwości. Polska jest przecież od niedzieli czwartą drużyną Europy.
Mogło być lepiej, to fakt. Jeszcze w połowie czwartej kwarty starcia o brąz był remis, ale na finiszu to Niemcy byli bezwzględni w swojej egzekucji.
- Na pewno gorzki sukces - przyznał po ostatnim meczu Igor Milicić przed kamerami TVP Sport. Widać było, jak wielkie emocje targają trenerem reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
- Wiem, że zawodnicy dali z siebie wszystko. Wróciliśmy, włożyliśmy dużo siły. Potem parę ataków nie wyszło, popełniliśmy też kilka błędów w obronie - tak opowiedział o kluczowych fragmentach spotkania.
Cały turniej był jednak wielki. Bo kto jeszcze na początku września spodziewał się, że Biało-Czerwoni będą walczyć o medal mistrzostw Europy? - Duży szacunek dla zawodników za to, co zrobili na tym turnieju. Gdzie ostatecznie doszliśmy to powód do dumy i szczęścia - przyznał. - Zawodnicy nigdy nie byli w takich rolach na takim turnieju. Wspaniale, że się odnaleźli i grali z taką determinacją.
Milicić dodał, że takie wynik sprawiają, że wróciła wiara w koszykówkę. Wyraził też nadzieję, że czwarte miejsce w Europie czy niedawne ósme na świecie to motywacja dla wszystkich. I dla tych, którzy już trenują, jak i magnes, żeby przyciągnąć nowych.
Co zapadło mu najbardziej w pamięci z tego turnieju? - Wiele ważnych sytuacji i momentów. Bardzo się cieszymy z nich. Mamy tak naprawdę łzy w oczach z dumy i szczęścia - odpowiedział. - Teraz cała Polska wspólnie musi ciągnąć ten wózek do przodu.
Zobacz także:
Mamy to! Wielka chwila dla polskiego sportu
Kolejny klub zgłasza się po Ponitkę. Transfer Polaka coraz bliżej