Pomarańczowe z kolejną niespodzianką? - zapowiedź II kolejki FGE

Długo na inaugurację sezonu Ford Germaz Ekstraklasy musieli czekać kibice koszykówki kobiet w Polsce. Liga jednak nabrała szybkiego tempa i w weekend rozegrana zostanie druga kolejka spotkań. Po sensacyjnych wynikach pierwszej kolejki, trudno przewidzieć co może przynieść druga seria spotkań. Z pewnością najwięcej emocji będzie w Polkowicach i Gorzowie Wielkopolskim, gdzie dojdzie do prawdziwych szlagierów tegorocznego sezonu.

Odra Brzeg - Wisła Can Pack Kraków (sobota, początek spotkania godzina 17:00)

W Brzegu dojdzie do konfrontacji zespołów, które w czwartkowej kolejce sprawiły niespodzianki. Podopieczne Jarosława Zyskowskiego zapisały pozytywną niespodziankę na swoim koncie, gdyż wywiozły niezwykle cenną wygraną z Leszna. Krakowianki natomiast zaczęły sezon od niespodzianki in minus, czyli porażki we własnej hali z CCC. Brązowe medalistki ostatniego sezonu z pewnością będą chciały jak najszybciej zmazać plamę po tej porażce i pomimo braku w składzie swoich największych gwiazd, czyli Janell Burse i Iziane Castro Marques będą chciały odnieść przekonywującą wygraną w Brzegu. Nie da się ukryć, że ekipa spod znaku Białej Gwiazdy jest zdecydowanym faworytem tego spotkania i kolejna porażka krakowianek była by prawdziwym blamażem na starcie tegorocznego sezonu.

Artego Bydgoszcz - Super Pol Tęcza Leszno (sobota, początek spotkania godzina 17:00)

Bydgoski beniaminek z pewnością marzy, żeby odnieść wygraną w pierwszym historycznym spotkaniu we własnej hali na ekstraklasowych parkietach. Leszczynianki do Bydgoszczy przyjadą jednak niezwykle skoncentrowane i rządne wygranej po czwartkowej porażce w "Trapezie" z brzeską Odrą. Podopieczne Jarosława Krysiewicza same przyznały, że w czwartkowym spotkaniu zagrały bardzo słabo i teraz czas na rehabilitację. Koszykarki Artego nie wydają się być przeciwnikiem z najwyższej ligowej półki, dlatego leszczynianki szybko mogą zapomnieć o porażce z Odrą wygrywając w Bydgoszczy. Dla ekipy z Wielkopolski wyjazdowa wygrana w tym meczu jest wręcz obowiązkiem po nieplanowanej porażce na inaugurację rozgrywek.

Blachy Pruszyński Lider Pruszków - ŁKS Siemens AGD Łódź (sobota, początek spotkania godzina 18:00)

Pruszkowski team już na inaugurację pokazał, jak silnym jest beniaminkiem. Ashley Shields czy LaToya Bond to zawodniczki, które niejeden mecz mogą rozstrzygnąć na swoją korzyść, a przekonały się już o tym Mistrzynie Polski z Gdyni. Tym razem do Pruszkowa zawita zdecydowanie słabszy rywal, jakim jest ŁKS Siemens AGD Łódź, dlatego szanse na pierwszą wygraną pruszkowianek w Ford Germaz Ekstraklasie są bardzo duże. Podopieczne Jacka Rybczyńskiego mają w tym meczu jeden cel, jakim jest wygrana. Łodzianki jednak z pewnością myślą podobnie i po przegranej z gorzowiankami na inaugurację, tym razem będą chciały wywalczyć komplet punktów. Czy jednak będą w stanie przeciwstawić się tak znakomitym zawodniczkom zagranicznym beniaminka? Mirosław Trześniewski z pewnością długo myślał nad taktyką gry w defensywie przeciwko zabójczemu duetowi zawodniczek obwodowych Lidera.

UTEX ROW Rybnik - INEA AZS Poznań (sobota, początek spotkania godzina 18:30)

UTEX ROW Rybnik w sobotnie popołudnie zadebiutuje w tegorocznym sezonie. Zadebiutuje też na nowym obiekcie, czyli w Gminnym Ośrodku Sportu w Pawłowicach Śląskich, gdzie w tym sezonie będzie rozgrywał swoje spotkania. Do konfrontacji z INEĄ AZS-em podopieczne Mirosława Orczyka przygotowywały się bardzo solidnie, gdyż wszyscy chcą bardzo dobrze rozpocząć te rozgrywki, szczególnie, grając na swoim, a jednak obcym terenie. Magnesem na publiczność oraz wygrane ma być postać Nikity Bell, która powróciła na Śląsk i jest rządna sukcesów oraz zwycięstw. To właśnie jej dyspozycja może wydatnie pomóc rybniczankom w konfrontacji z poznańskimi akademiczkami. Co może przeciwstawić UTEX-owi INEA? Z pewnością młodość, szybkość, ambicję i zaangażowanie. Czy jednak tych atutów podopiecznym Katarzyny Dydek wystarczy na odniesienie drugiej wygranej w tym sezonie?

CCC Polkowice - Lotos Gdynia (niedziela, początek spotkania godzina 15:50)

Jedną niespodziankę ekipie CCC już się udało sprawić, czy jest szansa na kolejną? Wydaje się, że wszystko idzie w tym kierunku, że tak właśnie może się stać. Polkowiczanki dysponują bowiem kompletnym składem, w przeciwieństwie do Mistrzyń Polski. Trener Jacek Winnicki nie może liczyć na pomoc Amerykanek oraz Australijskiej rozgrywające Erin Phillips. W tym wypadku liderkami drużyny są reprezentantki Polski Paulina Pawlak oraz Magdalena Leciejewska. Czy to jednak wystarczy na pokonanie CCC, które 3 dni wcześniej wygrało sensacyjnie w Krakowie z tamtejszą Wisłą Can Pack? Krzysztof Koziorowicz dysponuje naprawdę ciekawym i wyrównanym składem, co może sprawić, że po dwóch kolejkach w Polkowicach będą już mieli na rozkładzie dwóch potentatów, czyli ekipy z Krakowa i Gdyni, a to z pewnością wpłynie pozytywnie na tą drużynę.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - Energa Toruń (niedziela, początek spotkania godzina 17:00)

Obie drużyny zademonstrowały w pierwszej kolejce prawdziwy pokaz swojej siły. Akademiczki z Gorzowa Wielkopolskiego pewnie wygrały w Łodzi, natomiast Katarzynki rozgromiły we własnej hali poznański MUKS. Teraz przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian, która z tych drużyn jest tak naprawdę taka silna. Faworytem z pewnością będą podopieczne Dariusza Maciejewskiego, które w tym sezonie mają ambicje walczyć o najwyższy cel Ford Germaz Ekstraklasy oraz pokazać się z bardzo dobrej strony na parkietach Euroligi. W Łodzi prym w akademickim zespole wiodły Polki Justyna Żurowska oraz Agnieszka Kaczmarczyk, ale nie można również zapomnieć o znakomitych zawodniczkach zagranicznych. Torunianki nie mają w Gorzowie nic do stracenia, a ewentualna wygrana stawiała by ich w znakomitej pozycji wyjściowej z mocno podbudowanymi morale, gdyż wiadomo, jak ciężko wygrywa się na specyficznym gorzowskim terenie.

Pauzuje: MUKS Poznań

Komentarze (0)