Świetny Jeremy Sochan. San Antonio Spurs się przełamali

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

San Antonio Spurs przerwali w piątek pasmo pięciu porażek, pokonując na własnym parkiecie liderów Konferencji Wschodniej. Jeremy Sochan wypadł bardzo dobrze.

Dotychczas Milwaukee Bucks na jedenaście rozegranych meczów wygrali aż dziesięć, są liderami Konferencji Wschodniej. Teraz doznali dopiero drugiej porażki w całym sezonie. San Antonio Spurs pokonali drużynę z Wisconsin 111:93, potwierdzając swoją wyższość w czwartej kwarcie (28:17).

Spurs, których barwy reprezentuje reprezentant Polski Jeremy Sochan, przerwali tym samym pasmo pięciu porażek i odnieśli szósty triumf w sezonie, a pierwszy od 30 października.

To cenny sukces Teksańczyków, ale trzeba podkreślić, że Bucks byli w piątek poważnie osłabieni. Problemy zdrowotne wyłączyły z gry ich kluczowych zawodników, pauzowali Giannis Antetokounmpo, Jrue Holiday, Pat Connaughton, Grayson Allen, Joe Ingles oraz rehabilitujący się po operacji Khris Middleton.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Gospodarzy do sukcesu poprowadził Keldon Johnson, zdobywca 29 punktów. Devin Vassell dodał 22 "oczka". Spurs trafili 12 na 31 oddanych rzutów za trzy.

Sochan spisał się bardzo dobrze. 19-latek spędził na parkiecie 30 minut, a w tym czasie zdobył 10 punktów, do których dodał siedem zbiórek (jego nowy najlepszy wynik w karierze), dwie asysty, blok, dwie straty, a ponadto popełnił też cztery faule.

Polak trafił 4 na 7 oddanych rzutów z gry (0/2 za trzy) i 2 na 2 rzuty wolne. Co istotne, jego wskaźnik plus/minus wyniósł +22 (obok Vassella najwyższy w całym zespole). Oznacza to, że Spurs z nim na parkiecie byli o aż 22 punkty lepsi od rywali.

- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, nasi zawodnicy zagrali dziś naprawdę świetnie - zaznaczał na konferencji prasowej trener Teksańczyków, Gregg Popovich.

- Oczywiście, brakowało im ludzi do gry, ale wychodzi się na parkiet i trzeba walczyć niezależnie od tego, kto jest po drugiej stronie. Przyjechali tu po zwycięstwo, dysponują szerokim składem i są prowadzeni przez bardzo dobrych trenerów. Mają wielką szansę, aby znów zdobyć mistrzostwo - mówił o Bucks Popovich.

Wynik:

San Antonio Spurs - Milwaukee Bucks 111:93 (31:27, 23:19, 29:30, 28:17)
(Johnson 29, Vassell 22, Poeltl 15 - Carter 21, Lopez 19, Portis 16)

Czytaj także: Euroliga. W drugiej kwarcie zapomniały o obronie. Konsekwencje były bolesne
Czytaj także: Nets zdecydowali. Wiadomo, kto zastąpi Steve'a Nasha

Źródło artykułu: