Druga kwarta ustawiła hit I ligi. HydroTruck wrócił do wygrywania i na pozycję lidera

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Filip Zegzuła
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Filip Zegzuła

HydroTruck powetował sobie niepowodzenie w Tychach i wrócił na zwycięską ścieżkę. W hicie 11. kolejki pokonał u siebie SKS Starogard Gdański 87:71. Jedynie w pierwszej kwarcie Kociewskie Diabły potrafiły dotrzymać kroku rywalom.

Otwarcie hitu 11. kolejki Suzuki I ligi mężczyzn należało do HydroTrucku Radom, głównie za sprawą trzypunktowych rzutów Filipa Zegzuły. Obwodowy gospodarzy wykorzystał wszystkie trzy próby z dystansu. Tą samą bronią odpowiedział jednak SKS Starogard Gdański, szybko zmniejszając straty. W szeregach przyjezdnych brylował Filip Małgorzaciak.

Druga kwarta, w której miejscowi przycisnęli w obronie, "ustawiła" późniejszy przebieg meczu. Podopieczni Roberta Witki wymusili wiele strat rywali, a sami bardzo dobrze dzielili się piłką, przechwycając przy tym wiele podań Kociewskich Diabłów. Najszybciej do kontrataków biegał Maksymilian Formella, wskutek czego jego drużyna prowadziła 53:41.

Potem HydroTruck mógł kontrolować przebieg i tempo spotkania. Aktywnie do zdobywania punktów włączył się mniej grający w pierwszej połowie Kaheem Ransom. Popisał się kilkoma efektownymi asystami, kończąc występ z double-double na koncie w postaci 18 "oczek" i 11 asyst. Łącznie gospodarze zanotowali aż 23 podania otwierające drogę do kosza, przy 18 takich zagraniach starogardzian.

Po stronie gości wyróżnił się Małgorzaciak, jednak jego 23 punkty nie wystarczyły do tego, aby w jakikolwiek sposób zagrozić w dwóch ostatnich kwartach radomianom.

HydroTruck Radom - SKS Starogard Gdański 87:71 (22:21, 31:20, 15:13, 19:17)

HydroTruck: Zegzuła 19, Ransom 18, Jeszke 17, Formella 11, Sowa 8, Zalewski 8, Pietras 6, Wall 0, Olender 0, Patoka 0.

SKS: Małgorzaciak 23, Motylewski 12, Lis 10, Ziółkowski 8, Janiak 5, Burczyk5, Czerlonko 3, Życzkowski 5, Ćwikliński 0, Cebula 0.

Czytaj także:
>> Hit polskiej ligi z powrotami w tle. To starcie... przyjaciół
>> Spięcie podczas meczu NBA. Gracz Lakers popchnął rywala!

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Komentarze (0)