Górą był Giannis Antetokounmpo, którego Milwaukee Bucks pokonali na własnym parkiecie Dallas Mavericks 124:115, odnosząc 14. zwycięstwo w sezonie 2022/2023.
Grek znów, w swoim stylu, zdominował wydarzenia na boisku. Dwukrotny MVP potrzebował zaledwie 29 minut, żeby zdobyć 30 punktów oraz 11 zbiórek. Luka Doncić, który na swój tytuł MVP jeszcze czeka, miał 27 "oczek", pięć zbiórek oraz 12 asyst.
- Trudno się gra przeciwko takim facetom, jak on - mówił w rozmowie z mediami Luka o Giannisie. - Jest aktualnie najlepszym zawodnikiem w NBA. Praktycznie niemożliwe jest go zatrzymać. Miło się go ogląda, ale już gorzej, kiedy się przeciwko niemu gra - komplementował rywala Słoweniec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!
Mavericks po udanym początku sezonu, wpadli teraz w dołek. To już ich czwarta z rzędu, a w sumie dziesiąta porażka. Bucks uzyskali aż 55,8-proc, skuteczności w rzutach z pola (48/86).
Szalony finisz miał mecz New York Knicks - Memphis Grizzlies. Triumfowali ci drudzy (127:123), a kluczowe punkty na 13,9 sekundy przed końcem rzucił Ja Morant.
Świetny 23-latek był w niedzielę solidnie dysponowany, skompletował triple-double (27 punktów, 10 zbiórek, 14 asyst), trafiając 9 na 11 oddanych rzutów wolnych. Otrzymał też odpowiednie wsparcie od kolegów, Dillon Brooks rzucił 23 "oczka", a Jaren Jackson miał 21 "oczek".
Jayson Tatum pauzował, ale Boston Celtics sobie poradzili i pokonali u siebie Washington Wizards 130:121. Wielki występ zaliczył Jaylen Brown, autor 36 punktów. Dla "Czarodziei" 30 "oczek" wywalczył Bradley Beal. Celtics z bilansem 16-4 są na szczycie Konferencji Wschodniej.
Drugie wyjazdowe zwycięstwo aktualnych mistrzów NBA w niedzielę stało się faktem. Drużyna z Kalifornii pokonała ekipę Minnesota Timberwolves dość zdecydowanie, bo 137:114. Trener Steve Kerr nie musiał eksploatować swoich liderów.
Stephen Curry w 33 minuty zapisał przy swoim nazwisku okazałe 25 punktów, 11 zbiórek i osiem asyst, a skrzydłowy Draymond Green miał 19 "oczek" i 11 kluczowych podań. Warriors trafili 20 na 47 oddanych rzutów za trzy.
Ivica Zubac musiał opuścić parkiet w końcówce czwartej kwarty, bo popełnił szósty faul. Był sfrustrowany, bo chciał zanotować jeszcze jedną zbiórkę. Zrobiłby wówczas coś, co nie udało się nikomu od 1981 roku. Skompletowałby minimum 30 punktów i 30 zbiórek. Chorwat tak zapisał przy swoim nazwisku fantastyczne 31 "oczek" oraz 29 zbiórek, a Los Angeles Clippers pokonali Indiana Pacers 114:100.
Wyniki:
Brooklyn Nets - Portland Trail Blazers 111:97 (31:24, 27:33, 26:23, 27:17)
(Durant 31, Curry 29, Irving 22 - Grant 29, Nurkić 17, Simons 15)
Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 114:137 (27:47, 29:29, 33:33, 25:28)
(Edwards 26, Towns 21, Nowell 16 - Curry 25, Poole 24, Thompson 21)
Los Angeles Clippers - Indiana Pacers 114:100 (35:29, 24:28, 23:12, 32:31)
(Zubac 31, Powell 19, Mann 14 - Smith 23, Haliburton 15, McConnell 14)
Atlanta Hawks - Miami Heat 98:106 (31:23, 29:28, 21:34, 17:21)
(Collins 23, Young 22, Hunter 18 - Adebayo 32, Martin 20, Strus 16)
Boston Celtics - Washington Wizards 130:121 (35:26, 37:29, 41:33, 17:33)
(Brown 36, Brogdon 17, White 15 - Beal 30, Porzingis 21, Morris 16)
Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 94:102 (26:20, 30:31, 22:22, 16:29)
(Bagley 19, Burks 17, Hayes 16 - Mitchell 32, Mobley 20, Gerland 19)
New York Knicks - Memphis Grizzlies 123:127 (26:25, 26:29, 31:39, 40:34)
(Brunson 30, Barrett 22, Robinson 16 - Morant 27, Brooks 23, Jackson Jr. 21)
Orlando Magic - Philadelphia 76ers 103:133 (32:36, 13:31, 26:32, 32:34)
(Banchero 18, F. Wagner 17, Houstan 12, M. Wagner 12 - Milton 29, Harris 25, House Jr. 19)
Milwaukee Bucks - Dallas Mavericks 124:115 (41:33, 32:29, 31:34, 20:19)
(Antetokounmpo 30, Allen 25, Holiday 16 - Doncić 27, Dinwiddie 22, Wood 21)
Czytaj także: Amerykanin nie ukrywa: Jestem jedną z gwiazd ligi [WYWIAD]
Sochan dostał w twarz. Winny temu Westbrook