Dla lidera Clippers był to pierwszy mecz od 22 listopada. Kawhi Leonard miał problemy z kostką. Wrócił do gry w świetnym stylu.
Gwiazdor drużyny z Kalifornii w 28 minut, które spędził na parkiecie, rzucił 16 punktów i miał sześć zbiórek.
Leonard trafił ponadto z półdystansu na 1,4 sekundy przed końcem spotkania, zapewniając Clippers zwycięstwo 119:117 nad Charlotte Hornets.
- Nie sądzę, żeby ktokolwiek kochał grać w tę grę bardziej, niż ja - mówił w rozmowie z mediami Leonard. - Kiedy już mogę grać, sprawia mi to olbrzymią przyjemność. I cieszę się, że trafiłem ten rzut - dodawał.
Do składu Clippers wrócił także Paul George, notując 19 punktów i siedem asyst. Drużyna z Kalifornii pokonując Hornets przerwała serię dwóch porażek i aktualnie legitymuje się bilansem 14-11.
Wynik:
Charlotte Hornets - Los Angeles Clippers 117:119 (26:28, 28:35, 36:21, 27:35)
(Oubre Jr. 28, Washington 26, Rozier 22 - George 19, Leonad 16, Batum 13)
Czytaj także: Jak to się stało?! Trafił nad LeBronem i wygrał mecz!
Amerykanin wycofał się z powodu eksplozji przy granicy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?